Wino – smak Portugalii i pamiątka z podróży
Poczuć ducha miejsca można na wiele sposobów. Jednym z najlepszych pomysłów jest zakup lokalnego wina, a jest to możliwe w prawie połowie państw świata! Nie ma na świecie dwóch takich samych terroir, czyli miejsc, w których zasadzono winogrona, a wraz z nimi kombinacji wpływu gleby, ilości słońca w ciągu dnia, lokalnej przyrody, wysokości i odległości od morza, deszczu, bądź jego braku, zimnego górskiego wiatru lub upałów, a w końcu lokalnego gustu i kultury. Wszystko to, za sprawą ręki dobrego winiarza, może zostać zamknięte w butelce. A tę z kolei możemy zabrać ze sobą do domu jako wspaniały przywoływacz wspomnień lub wypić na miejscu, gdzie podobno smakuje najlepiej. Obie wersje najmocniej polecamy!
Portugalia: jakich win warto spróbować?
Vinho Verde
Wymawiane „vinju verd” czyli wino zielone. Dlaczego zielone? Bo pije się je bardzo młode, dzięki czemu zachowuje mnóstwo orzeźwiającej świeżości i czasem leciutkie musowanie. Pochodzi z północy, gdzie jest nieco chłodniej, ale kupić je można bez problemu w całym kraju. Dlaczego warto je pić? Bo jest pyszne, tanie, lekkie (9% – 11%), a dobrze schłodzone (6°C) gasi pragnienie jak nic na świecie. W Portugalii przyjemną butelkę można kupić już od 2 euro! Vinho Verde smakuje najczęściej zielonym jabłkiem i cytrusami. Czasem w przypadku szczepu Alvarinho można wyczuć cenioną przez koneserów mineralność, czyli zapach porównywany do zimnego, górskiego strumienia lub mokrego kamienia. To idealne wino na portugalskie lato, plażę czy wieczór na tarasie. Świetnie smakuje pite samo lub w połączeniu z owocami morza (mule, ośmiornice), świeżymi sałatami i rybami morskimi (sardynki z grilla!). Czy warto przywieźć je z podróży? Niekoniecznie, w Polsce można je dostać w cenie 15 zł – 30 zł, a wypić je trzeba szybko, bo po roku przechowywania traci swoje zalety.
Porto
Jeśli chcecie przywieźć sobie smaczną pamiątkę lub wręczyć komuś uniwersalny, elegancki prezent, to to słynne portugalskie wino będzie na pewno dobrym pomysłem! Porto to zazwyczaj słodkie lub półsłodkie wino wzmacniane destylatem, osiąga w ten sposób 18% – 22% alkoholu. Kiedyś robiono to przede wszystkim, aby transport dotarł niezepsuty do kupca w Anglii. A dziś dzięki tym właściwościom możemy po pierwsze pić je po trochu przez wiele tygodni, przywołując smak Portugalii. I po drugie trzymać nieotwarte w piwniczce przez wiele lat. Porto dzieli się na Ruby, które jest starzone w butelkach i w smaku przypomina klasyczne czerwone wino oraz na Tawny, starzone w beczkach dębowych, dzięki czemu po lekkim utlenieniu zmienia kolor na bursztynowy i pachnie suszonymi figami, karmelem, orzechami i kandyzowanymi owocami. Ceny przyzwoitego Porto zaczynają się od 7 euro, jednak warto zapłacić nieco więcej, a może nawet kupić za kilkadziesiąt euro butelkę starszą od siebie samego?
Madera
Jest winem zbliżonym do Porto z tą różnicą, że w trakcie dojrzewania w beczkach jest podgrzewana przez słońce, co powoduje, że traci owocowy smak, a zyskuje aromaty karmelowe, orzechowe, dębowe i korzenne. Dzięki procesowi podgrzewania jest w stanie przetrwać wszystko, włącznie z podróżą w pełnym słońcu jachtostopem z samej Madery.
Portugalskie wino pijcie regionalnie!
Portugalczycy znani są z tego, że gustują głównie w tym, co jest produkowane w ich regionie, rywalizując często z innymi częściami kraju. Nie ma lepszego pomysłu niż do nich dołączyć! Będąc na południu spróbujcie win z apelacji Alentejo. Czuć w nich słońce i gorący klimat. Czerwone wina będą miały silniejszą strukturę i cięższy smak. Zaś białe uraczą nas nutami pieczonych jabłek, a czasem nawet świeżo wyjętych z pieca ciasteczek. Czerwone wina w apelacji Douro są lżejsze i słyną ze świeżości i mineralności. Z kolei młodszy konkurent Douro, jakim jest Dão, chwali się winami z wyczuwalnymi słodkimi jeżynami, wiśni, a nawet nutami mięsistymi. Nic tylko odkrywać, próbować, a potem wspominać!
Wino zdecydowanie polecamy jako jedna z najlepszych pamiątek z podróży do Portugalii!
Kocham wina! Porto jest pyszne 🙂 w Portugalii co prawda nie miałam jeszcze okazji być, ale jadę we wrześniu do Bułgarii i mam nadzieję, że wypiję tam jakieś dobre lokalne winko 🙂
Podziwiam ludzi znających się na winach! Ja sama nie jestem w stanie odróżnić niczego poza poziomem słodkości 🙂
Po białym winie nie boli mnie głowa, po czerwonym owszem. Zastanawiam się dlaczego tak się dzieje.
Białe wino ma mniej substancji w sobie, w czerwonym są taniny ze skórek owocu i z beczki. Generalnie głowa boli od bardzo złego wina, bo tam jest nadmiar siarki i to przez nią ból. Wino też odwadnia – od tego ma się kaca, dlatego warto pamiętać o piciu wody po alkoholu (nawet jeśli małe ilości, bo każdy organizm inaczej reaguje). Białe ma mniej procent, ogólnie lżejsze i dlatego łatwiejsze w piciu. Możesz też mieć uczulenie na garbniki/taniny – niektórzy np. kichają przy piciu czerwonego wina 😀
Jesteś skarbnicą winnej wiedzy! 😀
Wpisy o winie pisze Michał! 🙂 On jest w tej kwestii większą skarbnicą i moim prywatnym sommelierem 😀 Winne pokłony do niego 😀
Piękne zdjęcie, odpowiednio dobrana grafika, a co najważniejsze tyle rzetelnych informacji napisanych tak lekkim piórem, że tylko można pozazdrościć wiedzy i charakteru wypowiedzi. 🙂
Ale fajny post! Na winach się nie znam, pije je także bardzo rzadko, ale przyznaję, że mnie zainteresowaliście 🙂 Chyba jeszcze nigdy nie piłam wina z nutą karmelu, orzecha czy też z nutami korzennymi! Muszę po takie sięgnąć, koniecznie, strasznie jestem ciekawa smaku 🙂 A nazwę Vinho Verde zapisuję do następnego lata 🙂
Vinho Verde są wspaniałe – lekkie, rześkie, pasują do wielu potraw! Smacznego! 🙂 My ze znajomymi czasami robimy sobie wieczory degustacyjne, kupujemy kilka win, zakrywamy etykiety i potem zgadujemy jaki kraj, jakie nuty wyczuwamy, a kto lepszy to nawet i szczepy 😀
Nie mam pojęcia o winie w Portugalii, bo w niej jeszcze nie byłam, ale Twój wpis może się przydać znajomym, którzy wybierają się na wiosnę. Ups, to jeszcze trochę czasu 😉
Super! 🙂 Do tego czasu uda mi się nawet napisać o Lizbonie, a o południu Portugalii wpis już jest, gdyby tam się wybierali 🙂 Portugalia jest przepiękna i bardzo ciekawa – jak będziesz miała okazję – jedź!
Rozmarzyłam się trochę podczas lektury tego wpisu… Bardzo podoba mi się Twoja rada, dlatego będę “odkrywać i próbować”! 🙂
Smacznego degustowania! 🙂
Ciekawie i zachęcająco 😉
Świetny wpis, zupełnie nie znam się na winach, w dodatku portugalskich, ale lubię poznawać nowe rzeczy! Dzięki 🙂
Próbowanie nowych rzeczy to super sprawa!
Według mnie Vinho Verde (port. zielone) to bez wątpienia prawdziwy hit, jeśli chodzi o wina w Portugalii. Pochodzące z północy kraju, z regionu Minho wino, wbrew pozorom wcale nie jest zielone, a swoją nazwę zawdzięcza procesowi produkcji.
Vinho Verde hitem – zdecydowanie tak! Szczególnie latem lubimy sobie skosztować, ale nawet podczas jesiennych wieczorów czasem najdzie ochota… 🙂 Pyszności i dziękuejmy za ciekawy komentarz.
Przydatny wpis. Portugalia 2022 welcome to. I już wiem co kupić 😀
Ale suuper! Nas też kusi, żeby znów pojechać do Portugalii. Jeszcze tyle chciałoby się zobaczyć 🙂 Trzymamy kciuki za Twoją podróż!