Wyobraź sobie, że jesteś człowiekiem najbardziej oddalonym od Ziemi w historii ludzkości. Nie wiesz czy jeszcze kiedykolwiek staniesz na powierzchni swojej planety. Misja kosmiczna się kończy, szczęśliwie wracasz i odpoczywasz w jednym z najpiękniejszych miejsc na Ziemi. Ten człowiek to Gagarin, a to miejsce to Jeti Oguz w Kirgistanie.
Jeti Oguz – czerwone skały
Jeti Oguz, niegdyś kurort dla radzieckich dygnitarzy, dziś już podupadły, wciąż jednak będący oazą spokoju. Usadowiło się tu Siedem Byków, jak nazywane są czerwone, bogate w żelazo skały. Przez miejscowość biegnie głośno szemrzący strumień, który doprowadzi Cię do malowniczej doliny, jeśli podążysz w kierunku jego źródła.
W Jeti Oguz musisz obrać jednak dwa kierunki, by zobaczyć dwie, piękne doliny. Za sklepami na końcu kurortu są żużlowe drogi, jedna skręca na lewo na wzgórza, druga w prawo i ta doprowadzi Cię do dalszej, ale malowniczej doliny.
Skręćmy jednak najpierw w lewo! Z tych wzgórz zrobicie najlepsze zdjęcie imponujących skalistych Siedmiu Byków. Pewnie tak jak my spotkasz tu stada owiec, koni i kóz. Długo na tej górce nie zabawisz, chyba że dopadnie Cię jeździec na koniu.
Podjechał do nas kłusem, niczym kozak w Ogniem i mieczem, i zaproponował jazdę konno. No więc wsiadłam! A że konie to przemądre zwierzęta, szybko złapałam z nim kontakt: skręt w lewo, w prawo, cała naprzód! Jazdę konno pamiętam tylko z lekcji wf w liceum, także jeśli macie tyle wprawy co ja, czyli źdźbło, a chcecie doświadczyć natury Kirgistanu z perspektywy końskiego grzbietu, nie wahajcie się!
Czy jeździec Was porwie, czy nie, zejdźcie w końcu ze wzgórza i udajcie się tym razem w prawą drogę. Jeśli wypożyczyliście samochód (najlepiej terenowy), przemierzcie tę ścieżkę zmotoryzowani. Jeśli nie macie auta, czeka Was około 10 km pieszej, nietrudnej, nie pod górkę wędrówki i wdychanie świeżego górskiego, leśnego powietrza.
Dolina Kok Jayik – bardzo poza szlakiem
A gdy już dotrzecie, ujrzycie dolinę Kok Jayik – jedną z piękniejszych, które widzieliśmy w trakcie roadtripu po Kirgistanie. Przecinają się tu wielkie szlaki trekkingowe, które zawiodą Was do jeziora Ala Kul czy wysokogórskiej doliny Altyn Arashan, słynącej z gorących źródeł termalnych. W sezonie letnim roi się tu od jurt, w których można liczyć na słodką kimę i przeważnie śniadango! Cała dolina wygląda jak plan filmowy Milki, czyli jest zielsko i sielsko! Czego chcieć więcej? Takie miejsca to rozkosz dla ducha! Szczególnie tego przemęczonego pędem wielkich miast. Już wiecie od czego uciekliśmy? I do czego…?
Czerwone skały Jeti Oguz i dolina Kok Jayik – dojazd
Jak dojechać do Jeti Oguz? Całkiem łatwo, ponieważ miejscowość leży blisko jeziora Issyk Kul, którego wraz z okolicą nie można w Kirgistanie pominąć. Jeti Oguz mieści się blisko drogi A363, na południowym brzegu Issyk Kul, jadąc od strony Kanionu Skazka w kierunku słynnego Karakolu (Przewalska). Znaki i GPS na pewno Was tu zaprowadzą. Natomiast gdybyście pytali lokalsów o dojazd, pamiętajcie, że Jeti Oguz wymawia się jako Żeti Oguz, na pewno nie yeti 🙂 A jak już tu dojedziecie, to do doliny Kok Jayik będzie już bardzo blisko.
A to my: Ania i Michał. Jeśli chcesz być na bieżąco z podróżniczymi inspiracjami, zaobserwuj nasze social media! Na Instagramie znajdziesz też Stories z Kirgistanu. Zaś na YouTube mamy filmy z Kirgistanu.
Nie no petarda! Kolejna super porcja fot! 😮
Dzięki piękne! 🙂
Czekaj, czekaj… Miałaś na wf jazdę konną? 😀
Aha 😀 😀 😀 Kilka razy. Może dlatego, że 2 min od szkoły była koniarnia – czy jak to się mówi… Koleżanka – pasjonatka jazdy konnej – miała tam wtyki, więc chyba dlatego udało nam się tam chodzić czasami.
Z całego tego podróżowania, to jak dla nas najlepsze miejscówki to są właśnie takie, jak w tym poście: pustkowia, góry, dużo swobodnie pasącej się zwierzyny i… wszechobecna cisza. Kirgistan jeszcze przed nami, ale klimat zdjęć przypomniał nam bardzo islandzkie klimaty 🙂 Pozdro!
Jazda konna na lekcjach w-f! Brzmi świetnie! 🙂
Ale przestrzeń!!! Magiczne, odpręzające i kojące… Do tego te konie! Zasialiście we mnie ziarenko nowego podróżniczego marzenia!
Ta przygoda z jeźdźcem, który do Was podjechał jest fantastyczna. Pewnie będziecie ją pamiętać i wspominać latami.
A zdjęcia? No cóż, są tak piękne, że niektóre wyglądają jak z Photoshopa. Cudowne widoki!
Jak tam pięknie! Chetnie bym tak uciekla od cywilizacji!
Znak naszych czasów! Kiedyś wszyscy dążyli „ku cywilizacji” – do wielkich miast, rozwiniętych ośrodków, a dziś zmęczeni chcemy znaleźć się z dala od cywilizacji… 🙂