Dzicy Podróżnicy, jak Sardynia, to samochodem! No ewentualnie jachtem, jeśli się go dorobiliście 🙂 Bez samochodu ani rusz, chyba że jesteście z tych, którzy leżą plackiem w jednym miejscu przez tydzień, dwa i nie mają więcej potrzeb. My jednak wychodzimy z założenia, że skoro tu trafiliście, to macie w sobie zew odkrywców i chcecie zobaczyć na Sardynii możliwie najwięcej. Tak, żeby wyjechać bogatymi w doświadczenia i piękne kadry w pamięci!

Wynajem samochodu na Sardynii to podstawa!

Sprawa jest łatwa, bo wypożyczalnie samochodów są już od razu na lotnisku. O ile nie jest Ci potrzebna wypożyczalnia aut bez karty kredytowej, to polecamy Ci taką opcję. Wtedy masz dostępny samochód od razu z lotniska, niezależnie czy lądujesz w Cagliari, w Olbii czy w Alghero, a potem zwracasz go tuż przed wylotem. Proste i wygodne! Upewnij się tylko, że kierowca ma kartę kredytową lub wyróbcie ją na nazwisko kierowcy na czas wyjazdu, a potem zamknijcie. Karty debetowe nie przejdą w większości wypożyczalni aut.

Co dalej? Sprawdź ceny, rodzaj samochodu i warunki w umowie na Rentalcars lub Ryanair Car Hire i wybierz najlepszą opcję. Staraj się wybierać wypożyczalnię z najwyższymi ocenami. Koniecznie upewnij się czy musisz doliczyć do ceny jeszcze ubezpieczenie. My zwykle bierzemy dodatkowe ubezpieczenie, choć tutaj zaryzykowaliśmy i nie braliśmy dodatkowego, bo znacznie przekraczało koszt wynajmu auta. Jednak wtedy trzeba być w razie czego gotowym na wydatek kwoty, do której ponosisz odpowiedzialność – jej wysokość znajdziesz w warunkach wynajmu.

sardynia wynajem samochodu


Sardynia to druga największa wyspa Morza Śródziemnego! Nie dziwi więc, że jest tu tyle do zobaczenia! Ale które atrakcje naprawdę warto zobaczyć, a które można pominąć? I jak to wszystko zmieścić w krótkim urlopie? Jak zwiedzać wyspę – transportem publicznym czy lepszy będzie wynajem samochodu? Jeśli tak, to w jakiej wypożyczalni, tak żeby się nie naciąć? Pytań całe mnóstwo, a jeśli jeszcze goni Cię czas i masz dylematy, to może wydawać się, że ten wieczny research nie ma końca! Na ratunek przychodzą nasze konsultacje podróżnicze i spersonalizowane plany podróży po Sardynii. Odezwij się do nas na hej@podrozewnaturze.pl Chętnie pomożemy Ci, żeby jedynym Twoim zmartwieniem było wyrobienie się na samolot ?

Jakie auto sprawdzi się na Sardynii?

Nawet najmniejszymi Fiatami 500 pięknie podróżuje się po Włoszech. Jednak chcemy uczulić, że Sardynia to konkretne góry. Dlatego też automatyczna skrzynia biegów nie raz może się okazać zbawieniem! Szczególnie, jeśli trafisz na strome, osuwające się szutrowe podłoże. Szutrowych dróg na Sardynii trochę jest. Spodziewaj się ich za Baunei, czyli bramą do Parku Narodowego Zatoki Orosei. Jeśli planujesz trekking na Cala Goloritze, czeka Cię trochę szutru, ale przejezdnego i bez 4×4. Jeśli zaś rozważasz trudny szlak na Cala Biriala (od razu mówimy, to nie jest opcja dla rodzin z dziećmi, z lękiem wysokości, bez wprawy w trudnych szlakach), to wiedz, że już sama droga dojazdowa, która tam prowadzi jest wymagająca. To już droga raczej dla aut 4×4, albo chociaż takich, które mają wyższe zawieszenie, bo teren jest zdradziecki. My ledwo daliśmy radę naszym Mini Countryman’em. Trochę szutru jest też na archipelagu La Maddalena, ale jest absolutnie przejezdny i bez 4×4.

Już po wyjeździe, z doświadczeniem tamtejszych dróg możemy powiedzieć, że najlepiej jest wybrać małe auto, dość wąskie i krótkie. Po pierwsze, łatwiej będzie parkować, a jak to we Włoszech, często uliczki są wąskie, miejsca do parkowania mało. Po drugie, jeśli decydujecie się na wynajem samochodu, to przeważnie spoczywa na Was odpowiedzialność za wszelkie ryski. A ich łatwiej uniknąć, jeśli auto jest węższe, a mijane ostre gałęzie tutejszej makii nie dotykają jego karoserii. Po trzecie, małe auto da radę na większości dróg Sardynii. Są to głównie pięknie wyasfaltowane trasy i górskie serpentyny. Na upartego i pod szlak na Cala Biriala da się podjechać czymś mniejszym, ale wiemy, że raczej niewielu zdecyduje się na trekking po niezabezpieczonych a la via ferratach z elementami wspinaczki skałkowej. Więcej „zagrożeń” nie widzimy 🙂

Podsumowując: wybierajcie małe auto, najlepiej w automacie.

Nasz Mini Countryman nie był wcale taki Mini, okazał się napompowanym SUVem, który napsuł nam trochę nerwów przy parkowaniu i na wąskich, jednopasmowych serpentynach.

sardynia wynajem samochodu


Koszt za wynajem samochodu na Sardynii

Ceny w tak turystycznych miejscach zależą od sezonu. W lipcu i sierpniu spodziewajcie się najwyższych cen. Najlepiej jest ominąć sezon wakacyjny, co pozwoli naszej kieszeni zaoszczędzić. Albo inaczej: nie przepłacić 😉 My na Sardynii pojawiliśmy się w czerwcu, zanim jeszcze rozpoczęły się szkolne wakacje. Dla dzieciaków to ostatni dzwonek na lekcje, a dla podróżujących ostatni dzwonek na wakacje bez tłumów. Jednak i w czerwcu koszt wynajmu nie był niski, wręcz jeden z wyższych, jaki mieliśmy w Europie. Warto rozważyć przyjazd w zimie, albo pod koniec września/październik, gdy woda jest jeszcze dość ciepła po lecie.

Nasz koszt wynajmu samochodu (Mini Countryman) na tydzień:

  • auto: 40 EUR (180 zł) / za dobę
  • paliwo na 7 dni: 67 zł / dziennie

Sardynia kamperem?

Tak, jak najbardziej! Po drodze mijaliśmy sporo kamperów. Miejsca do parkowania na poboczach, przy plażach – i tych dzikszych, i tych łatwo dostępnych – wystarczy. Oczywiście wakacje to dość zatłoczony czas dla wyspy, więc może być trudniej zatrzymać się na na noc czy zaparkować. Dlatego właścicielom kamperów podszeptujemy, że najlepszy czas to wrzesień – czerwiec, kiedy największa fala turystów odpływa.

Kamperem zmieścicie się na głównych drogach, choć pełno będzie zakrętów (chociażby na malowniczej trasie Lotzorai – Dorgali). I tak jak mówi się, że zmarszczki symbolizują doświadczenie, tak nowe ryski na kamperze świadczyć będą o przygodach. Z takim dużym środkiem transportu raczej nie wrócicie bez zadraśnięcia, szczególnie że śródziemnomorska makia to roślinność sucha i dość ostra.

I dobra wiadomość, kempingów na Sardynii jest całkiem sporo! Tutaj możecie zobaczyć ich listę.

Sardynia – parkingi

Bardzo lubimy jasne oznaczenia parkingów we Włoszech! Niebieska linia oznacza to, że parking jest płatny i trzeba znaleźć parkomat, by uiścić opłatę. Białe linie to miejsca bezpłatne – takie lubimy najbardziej 🙂 Informacja z „teraz” – w związku z pandemią, ze względów higienicznych, większość parkomatów na Sardynii jest zafoliowana. Także nawet płatne parkingi okazują się wtedy darmowe.

Więcej wpisów z Sardynii również znajdziesz na naszym blogu! Tutaj przewodnik po Sardynii i miejscach, które warto zobaczyć, a tutaj sprawdzisz noclegi, w których spaliśmy my.

Zobacz także nasze Stories z Sardynii i… zaparkuj również na naszym:

Szerokiej drogi, Dzicy Podróżnicy!

Włochy

A Ty co o tym myślisz?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *