Park Narodowy Ala-Archa – trekking blisko Biszkeku
Ala-Archa to park narodowy, którego góry i trasy idealnie nadają się na trekking aklimatyzacyjny w Kirgistanie. To już Tien-Szan, a dokładnie pasmo znane jako Góry Kirgiskie. Miejsce znajduje się bardzo blisko Biszkeku, około 40 kilometrów i 50 minut jazdy. Park narodowy nazwę wziął od rzeki Ala-Archa, która wije się przez 78 km i spektakularnie widać ją w dolinie ze szlaków parku. Baa, nawet ją słychać mimo że jest daleko w dole! Przepięknie turkusowa woda rzeki Ala-Archa bierze się głównie z topniejących lodowców i śniegu. Z kolei archa, znaczy jałowiec, których rośnie tu całe mnóstwo, i których gałązki kirgiscy szamani używali do rytuałów.
Park narodowy Ala-Archa założono w 1976 roku jako pierwszy w tej części Azji. Górami zainteresowali się radzieccy wspinacze. Przez lata działał tu słynny obóz alpejski, do którego wielu aspirowało. Tutaj też mistrzowie otrzymywali złote medale za przejścia o najwyższej kategorii trudności. Nazwy takie jak „Pik Wolnej Korei”, „Korona”, „Baichichikey” przeszły do historii zarówno radzieckiego, jak i międzynarodowego alpinizmu. W parku Ala-Archa jest 20 lodowców, 50 szczytów, tak że można wybierać w szlakach i aklimatyzować się, zanim ruszy się w jeszcze wyższe góry Tien-Szanu. Są trasy zarówno dla amatorów, które da się przejść w butach sportowych (nawet bez trekkingowych), jak i te wymagające największego kunsztu wspinaczkowego. Park leży na wysokości między 1600 a 4860 m n.p.m. Ze zwierząt spotkaliśmy tu kozice górskie. Pantery śnieżnej czy rysia turkiestańskiego też można tu spotkać… Zaś krajobrazy parku to podgórskie stepy i lasy górskie.
Dojazd do parku Ala-Archa
Jeśli w Biszkeku ogarnęliście wynajem samochodu, to spoko, bez problemu podjedziecie niemal pod szlak. Przed nim jest spory parking na auto. Jeśli jednak jesteście bez auta, wtedy trzeba dojechać do wioski Kashka Suu. Marszrutki odjeżdżają z Osz Bazar w Biszkeku (m.in №265). Dojazd do Kashka Suu to nie wszystko, stąd jeszcze trzeba przebyć około 10 km aż do startu szlaku. Tam już transport publiczny nie dojedzie, warto próbować autostopu lub podjechać taksówką. Ale uwaga, o 08.15, 10.50, 13.30, 16.15 minibus powinien podjechać prosto do wejścia do wąwozu Ala-Archa! Cena za przejazd wynosi 40 SOM w jedną stronę, a czas przejazdu to ok. 1,5 h.
My jednak jesteśmy “team wynajem auta”. W tym kraju robi robotę i daje większe możliwości w podróży. Dojechaliśmy też nieco szybciej, w 1,5 h. W weekendy ruch jest za to sporo większy, ponieważ zjeżdżają się tutaj Kirgizi z Biszkeku, aby… piknikować przy szumie rzeki na łonie natury.
Trekking w parku Ala-Archa – szlak aklimatyzacyjny
Jako że wizytę w parku Ala-Archa traktujemy jako aklimatyzację przed kolejnymi trekkingami nad jezioro Ala-Kul czy Song-Kul i przebywaniem na jeszcze konkretniejszych wysokościach, wybieramy stosunkowo niedługi szlak. Zmierzamy do wodospadu Ak-Sai. Czeka nas dystans 8 km w dwie strony i wędrówka przez około 5h. Na trasie co jakiś czas towarzyszą nam znaki, więc akurat tutaj trudno jest się zgubić (nie to co na Ala Kul poza sezonem). Zwykle też będą towarzyszyć Ci żywe dusze (i tu znów dopisek: nie to co na Ala Kul poza sezonem! 😀 Ale to już inna historia, chodźmy do Ala-Archa).
Jak będziemy się przemieszczać – punkty na trasie trekkingu?
- Startujemy przy bramie parku, konkretnie z Alplageru (wysokość 2200 m n.p.m.)
- Kierujemy się do skały znanej jako “Pęknięte Serce” (Broken Heart). Zajmuje to 1h, a idzie się 1,5 km pod górę dość męczącą ścieżką przez las (wysokość 2377 m n.p.m.)
- Kolejny punkt to pełen łąk płaskowyż Tepshi plato, czyli punkt widokowy na rzekę i wąwóz Ala-Archa. Do tego miejsca dotrzemy w 20 min, pokonując dystans 300 m. Tu idzie się już lżej, otwartym terenem (wysokość 2458 m n.p.m.)
- Kolejną godzinę i 2,2 km drogi idziemy do wodospadu Ak-Sai! I tutaj troszkę się namęczymy wśród kamieni i głazów, ale jeśli góry nie są Wam obce, to na pełnym chillu dacie radę (2665 m n.p.m.)
- I zawracamy tą samą trasą.
Na tym etapie spokojnie można skończyć ten aklimatyzacyjny trekking i już uznać go za malowniczy. Jeśli jednak ktoś chce iść dalej, ku lodowcom i śniegom, i na przykład spędzić noc w namiocie, może za wodospadem iść do bazy Racek (Razeka/Ratsek Station na wysokości 3300 m n.p.m.). Wodospad od bazy Razek dzieli dystans 2,4 km, który pokonuje się w 2,5-3h. Bardziej wprawieni będą w stanie w około 10 h zrobić tę trasę w dwie strony i zejść na noc na dół.
Trekking na szczyt Uchitel i nocleg w bazie Racek
To opcja dla tych, którzy za wodospadem chcą iść dalej. Najpewniej po to, aby wspiąć się na jeden z najdorodniejszych i najpopularniejszych szczytów blisko Biszkeku. Czyli na Pik Uchitel (w polskim Internecie zapisywany też jako Uczitel/Ucziciel), a w tłumaczeniu oznaczący Szczyt Nauczyciela. Jeśli więc Twoja wycieczka ma na celu szlak na Uchitel i lodowiec Ak-Sai (czasem znakowany też jako Ak-Say lub Aksai), udaj się na noc do bazy Racek. Aby iść tym szlakiem, musisz już mieć buty trekkingowe. Nie jest on techniczny, ale dość stromy. Do wodospadu było całkiem ok na zwykłe sportowe, ale tu już robi się trudniej. I chłodniej, więc i cieplejsze ubranie trzeba mieć w pogotowiu.
Zatem w kierunku bazy Racek dojdziesz zaczynając od stromego podejścia przy wodospadzie Ak-Sai. Skały są często mokre, ale są zamocowane liny, które mogą pomóc asekurować się. Gdy teren nieco się złagodnieje i się wypłaszczy, zobaczysz bazę Racek. Staraj się nie mieć zbyt ciężkiego plecaka, żeby nadto nie utrudniał Twojego podejścia.
Górska chata Ak-Sai (baza Racek) ma 35 miejsc noclegowych, koszt noclegu to ok. 500 SOM za osobę, zaś od osób z własnym namiotem pobierana jest kwota 2,5 zł. Jeśli chcesz spać na dziko, niekoniecznie przy tej bazie, też możesz to bezproblemowo zrobić. W bazie Racek można również liczyć na niedrogie śniadanie lub lunch. Jeśli chcecie mieć pewność miejsca na nocleg w chacie, lepiej zawczasu odezwać się do nich przez Whatsappa (tel. 0312 909356).
Ala-Archa – cena biletu wstępu do parku
Cena: 80 SOM za wejście od osoby (niecałe 4 zł) + 500 SOM za samochód (ok. 24 zł) lub 200 SOM za motocykl (ok. 10 zł)
Wycieczka do Parku Narodowego Ala-Archa to był świetny pomysł na aklimatyzację przed wyższymi górami Kirgistanu. Tien-Szan i Pamir zachwycają… Zostają w sercu każdego miłośnika natury i gór. Samo Ala-Archa było widowiskowe, ale nie aż tak jak kolejne miejsca w Kirgistanie. Świetny widok rozciąga się z okolic skał “Pęknięte Serce”. Jednak szczególnie dziko i pięknie musi wyglądać wędrówka wzdłuż rzeki, więc spróbujcie powędrować chociaż chwilę także przy jej brzegu, patrząc na nią z bliska. Wszystkich Dzikich Podróżników zapraszamy do obserwowania naszych mediów społecznościowych i zobaczenia Stories z Kirgistanu! Wspaniałej podróży, Mili!
Przepiękne widoczki, uwielbiam góry, a w takich rejonach jeszcze nigdy nie byłam. Ja w tym roku wybieram się na podobny typ odpoczynku, a mianowicie mam tutaj na myśli turnus odchudzający w górach. Dzięki niemu nie tylko pozwiedzam nowe miejsca, ale również zrzucę zbędne kilogramy. Mam nadzieję, że wrócę odmieniona.