Miasteczko Engelberg i góra Titlis, która majestatycznie się nad nim wznosi, pozwalają perfekcyjnie doświadczyć Szwajcarii w pigułce. To na uliczkach Engelbergu poczujesz klimat alpejskiej miejscowości, zjesz w drewnianej gospodzie i pomieszkasz w otoczeniu górskich szczytów. Spośród nich najbardziej charakterystyczny i wart uwagi jest Titlis. No, bo spójrz, gdzie jeszcze możesz naraz zobaczyć lodowiec, alpejskie jezioro, przejść się wysokogórskim wiszącym mostem i pojeździć fenomenalnymi kolejkami górskimi? Góra Titlis ma to wszystko i nie musisz się rozmieniać na drobne! To tutaj przeżyliśmy jedną z fajniejszych przygód w Szwajcarii. Zaraz pokażemy Ci wszystkie te atrakcje, ale zacznijmy od Engelbergu, który jest bramą na Titlis.
Alpejskie miasteczko Engelberg – Szwajcaria
Engelbergu, być może, nie trzeba Polakom przedstawiać. To małe miasto w Alpach często pojawia się w transmisjach w telewizji. Wszystko dlatego, że na tutejszej skoczni co roku odbywają się zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich. Skocznia Gross-Titlis-Schanze jest tą, na której brylowali i odnosili sukcesy Adam Małysz, Kamil Stoch i Jan Ziobro. Zaplecze narciarskie i cała ta otoczka sprawiły, że rozwinęły się tu również wspaniałe trasy narciarskie i snowboardowe, czyniąc z Engelbergu doskonały ośrodek narciarski.
Nudy w Engelbergu nie ma także latem, kiedy turystyka alpejska kwitnie na całego. Podczas gdy skute lodem jeziora roztapiają się i można w nich popływać urokliwą łódką, na samym szczycie Titlis wciąż panuje wieczny śnieg. Dzięki temu Titlis to całoroczna Kraina Lodu! W niższych partiach góry zachwycają soczystą zielenią, a w najwyższych możesz schłodzić się jak w lodówce i nagle zmienić porę roku.
Największą atrakcję w Engelbergu stanowi góra Titlis, dlatego to od niej zaczęliśmy zwiedzanie. Na miasteczko przyjdzie jeszcze czas, gdy wieczorem zrobi się nastrojowo, a my zjedziemy już ze szczytu.
Dojazd do miejscowości Engelberg w Szwajcarii
Korci nas, żeby od razu wygadać Wam się, jakie ciekawe atrakcje czekają na górze Titlis. Ale na start ważne są przyziemniejsze informacje. Jak choćby ta, jak dojechać do Engelbergu. Opcji jest kilka!
Pierwsza to dojazd samochodem. Auto zaparkujesz w centrum Engelbergu na Parkplatz Zentrum albo nieopodal kolejki na Titlis na Car Park 1 lub Car Park 2. Te dwa ostatnie kosztują 5 CHF latem, 10 CHF w zimie.
Druga opcja to dojazd pociągiem. Zaczyna on bieg na dworcu w Lucernie, a kończy w Engelbergu. Podróż trwa 45 minut, a bilet na tej trasie kosztuje ok. 9 CHF w jedną stronę. Jeśli wykupisz wcześniej Tell Pass, masz za darmo nie tylko dojazd pociągiem do Engelbergu, ale również wjazd kolejkami na sam szczyt Titlis. My wybraliśmy właśnie przejażdżkę pociągiem. Panoramiczne okna dają widok na pastwiska, wzgórza i góry, tworząc w pamięci piękne migawki z podróży. Zaś wychodząc na dworcu w Engelbergu, czujesz, że to wyjątkowy dzień, niczym z filmu. Na klimatycznym peronie stoją lokomotywy, a tuż za nimi rozpościerają się białe szczyty. Kadr zakrawa trochę o Harry’ego Pottera, a trochę o teledysk Last Christmass. Białe szaleństwo czas zacząć!
Wjazd kolejką na szczyt Titlis
Przygodę na Titlisie zaczynamy od dolnej stacji kolejki – Titlis Talstation (1050 m n.p.m.). Jeśli do Engelbergu przyjedziesz pociągiem, możesz do tej stacji podejść pieszo w 10 minut albo w 3 minuty podjechać darmowym autobusem spod dworca.
Kolejne stacje kolejki linowej to: Trübsee, Stand, a następna to już Titlis.
A jak wygląda to na miejscu? Otóż na Titlis Talstation wsiadasz do wagoniku kolejki Titlis XPRESS. Tą kolejką możesz dojechać aż do stacji Stand. Wjazd trwa 15-20 minut, więc jest czas, by nacieszyć się widokami. Po drodze zatrzymuje się ona jeszcze na stacji Trübsee (1800 m n.p.m.). W sezonie letnim zobaczysz tu jezioro Trüb, a w zimie zastaniesz Snow Park do zjazdu saneczkami czy jazdy skuterami śnieżnymi. Możesz tu wysiąść albo nie ruszać się i wznieść poziom wyżej do stacji Stand (2428 m n.p.m.). Tutaj już trzeba opuścić wagonik Titlis XPRESS i przesiąść się do kolejki Titlis Rotair. To pierwsza na świecie obrotowa kolejka górska! W ciągu 5 minut przetransportuje Cię ona na samą górę, kręcąc się kilkukrotnie o 360°. Dzięki temu, wchodząc do wagoniku, nie musisz zajmować „strategicznego” miejsca, bo dzięki obrotom i tak obejrzysz panoramę z każdej strony.
✦ Podsumowując: żeby dojechać na górę wystarczy, że przesiądziesz się raz, na stacji Stand. Na poziom Trübsee możesz zjechać później, gdy uda Ci się już zobaczyć atrakcje na górze Titlis.
Kolejka na Titlis – bilety i cena
Jak już wspomnieliśmy, jeśli masz bilet Tell Pass, który obowiązuje na transport publiczny, liczne atrakcje i kolejki w obrębie Szwajcarii Centralnej, na szczyt wjedziesz już bez ponoszenia dodatkowych kosztów. W innym przypadku musisz kupić bilet.
✦ Kolejka – cena biletu na Titlis: 96 CH (wjazd + zjazd), 69 CHF (w jedną stronę, ma sens tylko latem)
✦ Za darmo: dzieci do 5 lat + posiadacze Tell Pass
Bilety na kolejki na Titlis kupisz w oficjalnym sklepie online, albo na wejściu w kasach na początkowej stacji (Talstation). Kasy czynne są codziennie od 8.00 do 17.00.
Koniecznie zerknij na rozkład jazdy, tak by nie przegapić ostatniego zjazdu. Szkoda byłoby utknąć na trzytysięczniku!
Góra Titlis nad Engelbergiem – atrakcje
Okej, to przejdźmy do najlepszego! Po wjeździe na najwyższy poziom, czyli na Klein Titlis (3028 m n.p.m.), mamy dostęp do platformy widokowej. Rozciąga się stąd bajeczna panorama na Gross Titlis (3239 m n.p.m.) – główny i najwyższy szczyt masywu, a także na setki innych okolicznych gór. Gdzieś tam widać Gemsstock w pobliskim Andermatt, całkiem wyraźnie prezentuje się Schilthorn, na którym kręcono Bonda, gdzieś tam wystaje Rigi – Królowa Gór, a całkiem niepostrzeżenie pomiędzy tymi szczytami wiją się kręte trasy widokowe Furkapass, Sustenpass i Grimselpass. Tuż nad naszymi głowami unoszą się krukowate ptaki, śmiesznie łapiąc balans na porywistym wietrze. Czujemy, że jesteśmy w krainie prawdziwej zimy, bo wszystkie szczyty są pokryte grubą pierzynką śniegu, a temperatura tutaj to już -8°C. Choć, sądząc po naszych stopach i policzkach, odczuwalna była jeszcze niższa! Wreszcie możemy doświadczyć siarczystej zimy jak za dziecięcych lat. Ale to wcale nie koniec atrakcji rodem z Krainy Lodu!
Lodowiec Titlisgletscher – Glacier Cave
Na samym szczycie czeka na nas prawdziwie lodowa przygoda. To tutaj możemy pochodzić mroźnymi korytarzami wyżłobionymi w lodowcu Titlis i dotknąć lodu, który liczy sobie 5000 lat! Lodowy tunel wykuto około 20 metrów pod powierzchnią lodowca i pociągnięto go przez 150 metrów. Miejsce jest magiczne, bo nie dość, że lodowiec jest intensywnie błękitny, to podświetlają go kolorowe światła LED, sprawiając, że co raz mieni się też na różowo i fioletowo. Klimatycznie! W ogóle, jak to słowo tutaj pasuje… Niestety nie zawsze w pozytywnym kontekście. Chodzi o zmiany klimatu, które sprawiają, że lodowce znikają z powierzchni Ziemi. Mówi się, że lodowiec Titlis za 20 lat roztopi się już całkowicie…
✦ Dobra wiadomość: Żeby zobaczyć lodowiec Titlis, nie musisz już nic dodatkowo płacić. Jeśli tylko dotrzesz na szczyt, wejście tutaj będzie darmowe.
Wiszący most – Titlis Cliff Walk
Chociaż za pewien czas lodowiec zniknie, to pośród atrakcji na górze ma szansę pozostać Titlis Cliff Walk. To najwyżej położony wiszący most linowy w Europie, przewieszony na wysokości 3041 m n.p.m.! Jego długość wynosi raptem 100 m, więc to akurat niewiele, ale serce i tak bije! Wystarczy spojrzeć w dół, w przepaść, żeby uświadomić sobie, jak wysoko jesteśmy! A poza tym, most rusza się z każdym Twoim ruchem i innych przechodniów. Z perspektywy mostu możemy liczyć na przyjemne dla oka kadry, zatem jeśli nie masz lęku wysokości, polecamy uczynić z niego punkt widokowy.
✦ Tip: Pełne adrenaliny atrakcje to Twoje klimaty? Po Titlis Cliff Walk, polecamy Ci zajrzeć jeszcze na mosty i przeszklenia Schilthorn Thrill Walk!
✦ Dobra wiadomość: Najwyższy wiszący most linowy w Europie to kolejna darmowa atrakcja! Wystarczy, że dostaniesz się na szczyt.
Wyciąg krzesełkowy Ice Flyer
To ciekawy wyciąg krzesełkowy, który „przelatuje” nad lodowcem i pozwala dojrzeć jego szczeliny, docierając do części góry Titlis zwanej Glacier Parkiem. Jest ona pokryta wiecznym śniegiem, co oznacza, że… nawet latem możesz wybrać się tu na sanki albo na snowtubbing, czyli zjazd na dmuchanej dętce po śniegu. Glacier Park otwarty jest tylko w lecie. Analogiczne zjazdy w zimie odbywają się tylko w Snow Parku, innym miejscu położonym niżej przy stacji Trübsee. Wyciąg Ice Flyer jest bezpłatny, jeśli masz karnet narciarski w Engelbergu-Titlis. Dzięki temu możesz zjechać ze szczytu Titlis na nartach i ponownie na nim znaleźć, wjeżdżając Ice Fly’erem. Jeśli jednak jesteś tu na wycieczkę, a nie na narty, to bilet na Titlis nie obejmuje zjazdu Ice Flyer. Musisz wówczas dopłacić 12 CHF za taką przejażdżkę. Nasza rekomendacja? W zimie skup się na innych atrakcjach, a latem – jeśli na przekór porze roku masz ochotę na sporty zimowe – wykup przejazd Ice Flyer i tym samym wstęp do Glacier Parku z sankami i pontonami śnieżnymi.
Skutery śnieżne w Snow XPark
To jest coś, co zrobiło nam dzień! Kocham adrenalinę i zew wolności, a skutery śnieżne zdecydowanie są gwarancją tego! Nabieranie rozpędu na gładkim podłożu, drifty na zakrętach i zataczanie kolejnych kółek na torze sprawia, że od razu łapiesz banana na twarzy. Jak tu się nie cieszyć, gdy mkniesz trochę jak na saniach, trochę jak na motocyklu, a dookoła towarzyszą Ci majestatyczne, bielutkie góry? Tor został świetnie zaprojektowany i, co fascynujące, umieszczony na jeziorze Trübsee! Ale spokojnie, to akurat nie dla dreszczyku emocji. Tafla się nie załamie, bo to alpejskie jezioro zamarza na długie miesiące i jest pokryte grubą warstwą solidnie zbitego śniegu. Istotne dla nas było też to, że snowmobile są elektryczne, dzięki czemu nie zanieczyszczamy tego czystego, górskiego środowiska. Warto rezerwować je zawczasu, bo są dość rozchwytywane. Snow XPark ze skuterami śnieżnymi jest czynny tylko w zimie!
✦ Cena: wypożyczenie skutera śnieżnego na 25 minut – 65 CHF
✦ Dostępność: atrakcja od 12 roku życia
Zjazdy na sankach w Trübsee Snow Park
Trübsee Snow Park to druga atrakcja obok Snow XPark ze skuterami śnieżnymi, która jest czynna wyłącznie w zimie. Atrakcje sąsiadują ze sobą, więc łatwo będzie je znaleźć. Snow Park to miejsce na szalone, zimowe zjazdy! Na czym? Ano na wszystkim, na czym się da. Na sankach, na plastikowych toboganach, na jabłuszkach. Ale nie oszukujmy się, także i na pupie! Po tym śniegu sunie się tak pięknie, że jasne jest, że w pewnym momencie każdy się wykopyrtnie. Jest tu wesoło! Generalnie Snow Park i zjazdy są zdominowane przez dzieci, ale zjeżdżać mogą wszyscy, w każdym wieku. Dostęp do Snow Parku oraz akcesoriów do zjazdów jest bezpłatny. Łapiesz wolne jabłuszko i zasuwasz w dół. Dobrym rozwiązaniem jest tunel z ruchomym chodnikiem, który po zjeździe zabiera Cię z powrotem do strefy zjazdów. Można tak w kółko, do upadłego. To miejsce to właściwy adres, jeśli czeka Cię Szwajcaria z dzieckiem w zimie.
✦ Czynne: od początku grudnia do początku maja
Kolejka linowa – funicular Gerschnialp
Jeśli starczy Ci czasu możesz też przejechać się leciwym wagonikiem kolejki linowej na Gerschnialp. Żeby wybrać się na tę pięciominutową przejażdżkę, należy wrócić na dolną stację Titlis Talstation (Valley Station) i przesiąść się. W zimie ta miejscówka dała nam tylko nowe kadry na scenerię i przede wszystkim na drugą charakterystyczną górę Engelbergu, czyli Hahnen. Za to latem z Gerschnialp możesz wybrać się na malownicze wędrówki.
Wycieczka na górę Titlis – ile potrzeba czasu?
Góra Titlis to całkiem liczne atrakcje, wśród których na pewno wypada uwzględnić wjazd na szczyt Titlis, wejście na wiszący most Titlis Cliff Walk oraz zobaczyć lodowiec Titlis. To jest plan minimum! Warto też zjechać na poziom Trübsee, gdzie w zimie można poszaleć w Snow Parku, a latem pospacerować wokół odsłoniętego już jeziora Trüb lub wypożyczyć łódkę. Ile czasu przeznaczyć na wycieczkę? Pół dnia to minimum, a my rekomendujemy, żeby spędzić tutaj cały dzień. Warto pamiętać, żeby w zimie jak najwcześniej ruszyć na Titlis, bo ciemno robi się stosunkowo wcześnie. W lecie prędzej można pozwolić sobie na opieszałość. Istotną informacją jest też to, że można dość długo czekać w kolejce na Titlis Rotair. To odcinek między stacją Stand a Titlis. My w zimie czekaliśmy aż 40 minut. Kolejka do… kolejki była długa, ale nic z tym nie zrobisz, bo alternatywnej drogi nie ma.
Titlis – Szwajcaria – czy warto?
My tym razem wybraliśmy się do Szwajcarii w zimie. Po półtorej roku mieszkania w Ameryce Południowej zatęskniliśmy za klimatami winter wonderlandu. Ale że nie jeździmy na nartach, nie uprawiamy innych sportów zimowych, to nie wszystkie miejsca w Szwajcarii w zimie są dla nas. Jednak góra Titlis i jej atrakcje udowadniają, że nie trzeba być entuzjastą sportów zimowych, żeby cieszyć się zimą i znaleźć wciągające zajęcia dla siebie. Góra Titlis jest bardzo demokratyczna! Odnajdą się tutaj nie tylko narciarze z krwi i kości, dla których stworzono spektakularne i różnorodne pod względem trudności i widoków trasy, ale też podróżnicy jak my, którzy po prostu chcą poobcować ze śniegiem, dostojeństwem zimowych szczytów i alpejskim klimatem. Demokratyczność Titlis objawia się jeszcze tym, że frajdę czerpać mogą tu tak samo rodziny z dziećmi, jak i pary czy seniorzy. Różne atrakcje i doskonale poprowadzona infrastruktura dają wiele możliwości wyboru i doświadczeń. Niezależnie od wieku, kondycji, samopoczucia i stylu podróży można tu łatwo odnaleźć się i spełnić swój sen o Szwajcarii. A jakby tego było mało, to do zwiedzenia wciąż jeszcze pozostaje miasteczko Engelberg!
Zwiedzanie Engelbergu – atrakcje – co warto zobaczyć?
Engelberg to malutkie miasto w Alpach Szwajcarskich, które ma przede wszystkim charakter turystyczny i wypoczynkowy. Zimą prężnie działa jako ośrodek narciarski, a latem jako kurort i baza wypadowa w góry. Jego nazwa dosłownie znaczy Anielska Góra i trudno było o lepszą! Niezależnie od pory roku, gdy spojrzysz z Engelbergu w górę, ku niebu, to wygląda, jakby anioł musnął swoim skrzydłem okoliczne szczyty. Wieczny śnieg w najwyższych partiach gór przykrywa je niczym zgubione anielskie, bielusieńkie pierze. Mlecznobiałe koniuszki gór sprawiają, że przyjemnie ogląda się tu zachody i wschody słońca. Biel perfekcyjnie odbija światło, dzięki czemu szczyty często spowija bajkowa, złota poświata. A skoro jesteśmy przy mlecznym kolorze, to zdecydowanie musimy napomknąć o tym, co jeszcze ciekawego kroi się w Engelbergu!
A jest to ser – pyszny, jakościowy ser z alpejskiego mleka! I właśnie od serowego doświadczenia zacznijmy listę atrakcji w Engelbergu.
Sklepy z serami – Chäs im Kloster oraz Molkerei Hurschler
Sztuka warzenia sera na dobre wpisała się w szwajcarską kulturę, a restauracje i sklepy po dziś dzień mają bogatą ofertę serów czy serowych potraw. Jeszcze kilka lat temu najchętniej po ser i na fondue miejscowi i turyści zaglądali do klasztoru w Engelbergu. Od pewnego czasu mnisi zaprzestali sprzedaży sera, ale nie znaczy to, że nie skosztujesz go. Wciąż są dwie super miejscówki, gdzie można kupić ser. Pierwsza to niedawno otworzona Chäs im Kloster, zlokalizowana tuż przy samym klasztorze. Mamy tu szeroki wybór serów, często pięknie pakowanych, idealnych na prezent z Szwajcarii. Są też stoliki, przy których możesz usiąść i zamówić ser na spróbowanie przed zakupem. Drugim doskonałym sklepem jest Molkerei Hurschler, gdzie również dostaniesz wysokiej jakości sery i super doradztwo przy ich wyborze.
Klasztor Benedyktynów – Engelberg Kloster
Wyżej zagailiśmy coś o klasztorze, więc wiesz już, że tu jest. Klasztor Benedyktynów w Engelbergu (Kloster) to miejsce, które od wieków jest wpisane w scenerię i historię miasteczka. Opactwo zostało założone tu już w 1120 roku, a mnisi zamieszkują Engelberg nieprzerwanie od ponad 900 lat. Białe mury klasztoru zgrabnie prezentują się na tle okolicznych szczytów, nie mówiąc już o kościele, którego wieżyczka malowniczo dopełnia alpejskiego obrazka. W Engelbergu byliśmy w okolicy Wigilii, więc pokusiliśmy się o wejście wewnątrz świątyni. Mogliśmy się ogrzać i pozachwycać pięknie rozświetlonym i ozdobionym wnętrzem. Na podniosłą atmosferę można też liczyć latem, gdy w każdą środę o 18.30 ma miejsce koncert na organach. Są one szczególne, bo największe w Szwajcarii i jedne z większych w Europie.
Skocznia narciarska Gross-Titlis-Schanze
O skoczni narciarskiej wspomniałam we wstępie, żeby łatwiej było skojarzyć, co to za miejsce ten cały Engelberg. Teraz już wiecie, że słynny może być on nie tylko ze względu na skocznię i zawody w Pucharze Świata, ale też inne atrakcje, które zebraliśmy w tym wpisie. Tym niemniej warto ją zobaczyć, szczególnie w zimie, gdy pokrywa ją śnieg. Tuż obok niej płynie i pięknie szemrze rzeka Aa (Engelbergeraa), która następnie wpada do Jeziora Czterech Kantonów. Mieści się 5 minut spacerem od dolnej stacji kolejki na Titlis (Talstation).
Ulica Dorfstrasse
Reprezentacyjna uliczka Engelbergu, przy której zlokalizowane są alpejskie chaty z restauracjami czy pensjonatami w środku. Można przespacerować się nią od klasztoru po dworzec i poczuć vibe alpejskiego kurortu. W okresie świątecznym mieliśmy okazję zobaczyć iluminacje świąteczne i jeszcze bardziej poczuć magię zimy.
Hotele w Engelbergu
Do Engelbergu możesz przyjechać na jednodniową wycieczkę, np. z Lucerny. Wtedy zdecydowaną część dnia przeznacz na górę Titlis, bo na samo zwiedzanie Engelbergu wystarczy nawet godzina. Możesz też po prostu zatrzymać się na noc tutaj i mieć na wszystko zdecydowanie więcej czasu. Gdzie warto nocować?
✺ Grand – jeden z fajniejszych w okolicy kompromisów między jakością a ceną. Piękne pokoje i przyjazna przestrzeń wspólna, łącząca kuchnię i jadalnię. Jeśli lubisz poznawać ludzi w podróży, może to być nocleg dla Ciebie.
✺ Spannort – przytulny pensjonat z silnymi akcentami alpejskiej chaty i dostępem do hotelowej restauracji. Zlokalizowany w centrum miasteczka Engelberg.
✺ Kempinski Palace – musimy wspomnieć o absolutnej perle Engelbergu! Pięciogwiazdkowy hotel w sercu Engelbergu ze spektakularnymi widokami, pięknymi tarasami i stylowo zaaranżowanymi pokojami. Drogie miejsce dla wielbicieli luksusów. Tutaj możemy podpowiedzieć, że jeśli szukacie luksusowego noclegu w Szwajcarii, to musicie też zerknąć na nasz wpis o Rigi i tamtejszych hotelach.
Mamy nadzieję, że spodobała Ci się nasza relacja z Engelbergu oraz góry Titlis na tyle, że i Twoja stopa stanie w tym miejscu. Szwajcaria jest cudowna i bogata w piękne miejsca w naturze, a tę okolicę zdecydowanie możemy polecić i umieścić wysoko na szwajcarskiej top liście! To co, kiedy ruszasz?
Twój spersonalizowany plan podróży po Szwajcarii
Nadal zastanawiasz się, jak ugryźć podróż po Szwajcarii? Niesamowitych miejsc jest aż tak wiele, że nie wiesz, jak sensownie je połączyć, żeby przypadkiem nie przegapić tych najlepszych? Albo jak zwiedzać, żeby nie przepłacić na biletach na kolejki górskie? I gdzie wynająć samochód, żeby ceny były jak w Unii Europejskiej, a nie jak te szwajcarskie? Podróżowaliśmy tu i mieszkaliśmy, więc znamy odpowiedzi i z przyjemnością stworzymy dla Ciebie plan podróży. Nie szukaj już więcej informacji i planowanie zostaw nam. Brzmi dobrze? Napisz na hej@podrozewnaturze.pl i przejdziemy do działania, tak żeby Twoja podróż po Szwajcarii była wyjątkową przygodą!
Jeśli czujesz, że pomogliśmy Ci zaplanować wycieczkę na Titlis, będzie nam bardzo miło, jeśli dasz nam o tym znać. Możesz to zrobić, stawiając wirtualną kawę. To dla nas sygnał, że warto dzielić się darmową wiedzą i doping, żeby tworzyć kolejne przewodniki z podróży! Dziękujemy pięknie – Ania i Michał ❤
Podobają Ci się miejsca z naszych podróży? Obserwuj Podróże w Naturze w mediach społecznościowych, gdzie odkryjesz z nami jeszcze więcej wyjątkowych atrakcji. Jesteśmy w świecie non-stop, a z podróży uczyniliśmy nasz styl życia. Dzięki temu możesz liczyć na nieustanną dawkę inspiracji. Dołącz do nas!