Etna – Sycylia – wycieczka na wulkan na Sycylii
Etna – monumentalna, przez starożytnych uważana za najwyższą górę świata, a przy okazji podporę nieboskłonu. Kiedy spojrzy się na Etnę z poziomu morza, można zrozumieć dlaczego niegdyś tak sądzono. Etna zajmuje powierzchnię większą niż Nowy Jork czy Londyn. Mieści się na Sycylii i jest największym i najwyższym wulkanem w Europie. Do tego czynnym, który co raz wybucha i erupcjami daje o sobie znać.
Etna nieustannie oddycha i pomrukuje – wydobywają się z niej gorące gazy. Czarny dym jest podobno pozytywnym zwiastunem, biały zaś powinien niepokoić. Wedle starożytnych legend, odgłosy wydobywające się z Etny to wrzaski olbrzyma Tyfona, syna Gai i Tartara, którego uwięził tutaj Zeus. Z kolei później Hefajstos wykuwał na Etnie zbroje dla bogów. Podania te pokazują, że Etna już tysiąclecia temu budziła respekt i ciekawiła. Jak jest tu dzisiaj? Lecimy, czeka nas wspaniała i ciekawa wycieczka na wulkan!
Etna – aktywny wulkan na Sycylii i jego kratery
Wulkan Etna wciąż jest aktywny i ma więcej niż jeden krater. Ze względu na pękanie Etny powstało kilkaset kraterów wtórnych. Wchodząc na niektóre z nich, poczujesz bijące ciepło pod nogami. Zobaczysz całe morze zastygniętej lawy, a więc czarnej barwy. Ale tej czerwonej, jeszcze rozgrzanej – nie. Chyba że znajdziesz się na jednym z trzech najbardziej aktywnych kraterów albo będziesz w którymś z miasteczek w sąsiedztwie Etny i akurat będzie trwała duża erupcja, która zdarza się raz na kilkanaście lat. Te mniejsze erupcje są dość częste i Sycylijczyków wcale nie dziwią.
Nam Etna puściła dymek właśnie gdy dotarliśmy na najwyższy dostępny dla indywidualnych turystów punkt, Torre del Filosofo (2920 m.n.p.m.). To właśnie tu, na tę wysokość, możesz wejść najwyżej bez przewodnika. Wraz z wyziewami Etny dało się wyczuć zapach siarki. A kiedy już wymęczeni wracaliśmy samochodem – wtedy też miała miejsce malutka, niepozorna erupcja, a ponieważ słońce było już słabsze, można było zauważyć różową poświatę na grubym słupie dymu. Jednak to w ciemnościach nocy takie widoki są najbardziej imponujące. Może Wam uda się doświadczyć potęgi tego olbrzyma? Aby tylko bezpiecznie!
Etna w zimie i w sezonie
Etna poza sezonem zimowym to monochromatyczne wzgórza i wulkaniczna pustynia, nad którą kłębią się tumany chmur. Miejscami są gęste i wyglądają jak mięciutka poduszka, niekiedy zmierzają na Ciebie, chcąc osaczyć. Niesamowite wrażenie sprawiają szybko pędzące nad księżycowymi połaciami cumulusy, których cieniste kształty odbijają się na zboczach niczym w tafli jeziora. Idealne miejsce, jeśli lubujesz się w timelapsach!
My na Sycylię latamy zwykle w maju. Na wierzchołkach szczytów przeważnie nie ma już w tym terminie śniegu. Leży tylko gdzieniegdzie na najwyższych zboczach lub niżej, osłonięty kilkucentymetrową warstwą tworzoną przez lapille (czyli zastygłe jeszcze w powietrzu, lekkie, okrągłe okruchy lawy). Za to w zimie Etna skrywa się pod białą pierzynką i uruchamia wyciągi dla narciarzy. A jaki jest najlepszy termin na zobaczenie Etny? Według nas od maja do końca września. Ale jeśli będziesz na Sycylii w innym miesiącu, wówczas monitoruj pogodę na Etnie, bo Etnę zobaczyć trzeba i warto niezależnie od pory roku!
Odkąd odwiedziliśmy Sycylię pierwszy raz, zakochaliśmy się w jej czarze. Wracamy tutaj nieustannie, zachwycając się jej targami pełnymi soczystych owoców, maleńkimi miasteczkami, otwartymi ludźmi, winnicami z niepowtarzalnym klimatem i restauracjami, których smaki nie dają o sobie zapomnieć. Mamy swoje ukochane szlaki hikingowe i plaże obmywane turkusową wodą. Wiemy też, że planowanie podróży po Sycylii może zająć dużo czasu. W ogóle nas to nie dziwi, bo to największa wyspa Morza Śródziemnego, a atrakcji jest tu tak wiele! A jeśli jeszcze goni Cię czas i masz dylematy, to może wydawać się, że ten wieczny research nie ma końca! Czy warto wypożyczyć samochód? Jakie atrakcje i miejsca są najciekawsze i jak to wszystko zmieścić w krótkiej podróży? Które noclegi są warte swojej ceny? Jak poczuć ducha Sycylii, a urlop wycisnąć niczym sycylijską cytrynkę? A może chcesz zwiedzić Sycylię szlakiem miejsc z serialu Biały Lotos (White Lotus)? Na ratunek przychodzą nasze konsultacje podróżnicze i spersonalizowane plany podróży po Sycylii. Odezwij się do nas na hej@podrozewnaturze.pl Chętnie pomożemy Ci tak, żeby jedynym Twoim zmartwieniem było wyrobienie się na samolot (lub prom, bo jest i taka opcja!).
Etna – zbocze południowe czy północne – które wybrać?
Lądowanie na księżycu jeszcze nigdy nie było tak tanie! A nawet za darmo. Dlaczego na księżycu? Bo krajobraz południowego zbocza Etny jest iście księżycowy. Powulkaniczne formacje, popioły i pumeks, czerwone oraz grafitowe kratery tworzą taki klimat. Z kolei zbocze północne jest już zalesione, mniej monotonne, mniej popularne, ale jednak nie tak dziwne i zaskakujące.
Dlatego podejście na Etnę zaczynamy od strony południowej, ze schroniska w Rifugio Sapienza (1909 m.n.p.m.). Sporo tam drogich restauracji czy sklepów z biżuterią z zastygłej lawy. Jest informacja turystyczna i kolejka linowa, której trzeba uniknąć, jeśli chce się przygody, satysfakcji i oszczędności.
Etna na własną rękę – wejście za darmo bez przewodnika
Nie wierz, że wejście na Etnę bez przewodnika, kolejki linowej czy jeepa jest niemożliwe. Jest i możliwe (nie ma zakazu), i wykonalne (to nie wspinaczka na Mont Everest). Wejście na najwyższy dostępny samodzielnym turystom punkt Torre del Filosofo (2920 m n.p.m.) zajmuje ok. 2-3,5 h. Zejście to 1-2 h. Na całą wyprawę najlepiej zarezerwować sobie cały dzień. My na Etnie spędziliśmy w sumie 7 godzin. Jeśli zaś chcesz trafić na wierzchołek Etny do krateru Centrale (na wysokość 3350 m n.p.m), wówczas faktycznie musisz zdecydować się na płatną wycieczkę z przewodnikiem.
Przyjemny wysiłek, zdobywanie o własnych nogach szczytów uformowanych z grząskiego materiału piroklastycznego, podziwianie widoków z miejsc, do których i tak nie dochodzi większość osób, dają prawdziwą satysfakcję. Warto więc zdecydować się na wejście na Etnę „na dziko”. Oczywiście wszystko na legalu!
Etna – jak wygląda szlak trekkingowy?
My chcieliśmy sobie skrócić drogę i wspinaczkę na Etnę zaczęliśmy na wprost od pierwszego krateru (Monte Silvestri). Ścięliśmy zakręty, nie nadłożyliśmy drogi, ale nadłożyliśmy sił, gdyż wspinaliśmy się po niestabilnym i stromym wulkanicznym podłożu. Dlatego zmierzając w górę lepiej podążajcie trasą wyjeżdżoną przez jeepy. Zakrętów będzie więcej, marszruta nieco dłuższa, ale można oszczędzić siły na wyższe partie góry. Żeby nie zboczyć ze szlaku, niech drogowskazem będzie Wam wyciąg kolejki. To do jej końca należy maszerować (2500 m n.p.m.).
Poniżej uproszczona mapa trekkingu na Etnę.
Kolejka na Etnę – cena wjazdu
Kolejka to opcja dla osób z medycznymi przeciwskazaniami do wysiłku fizycznego, z malutkimi dziećmi i leniuszków. Niektórych zniechęcić może też to, że często ciągnie się długa kolejka do… kolejki. Koszt wjazdu w jedną stronę to 20€. Zatem przy decyzji o jeździe w obydwie strony zapłacisz 40€. Cena jest regularna, zniżek nie ma. Kolejka nie zawiezie Cię ani na sam szczyt Etny, ani na najwyższy dostępny bez przewodników punkt Torre del Filosofo, ani na główne, najaktywniejsze kratery. Tak więc ci, co chcą zobaczyć więcej i tak będą musieli trochę podejść zaliczyć. Jednak blisko wyciągu znajduje się jeden krater, który puszcza mały dymek (Monte Escrivà), ale i tak na niego też musisz się wspiąć. To podejście akurat nie jest trudne. Reszta kraterów znajduje się kawałek dalej.
Przy wyjściu z kolejki stoją busy, które mogą zawieźć Cię w dalsze partie wulkanu. Wówczas koszt kolejki w obie strony, busa i przewodnika to 65€. Dokładnie tyle zapłaciliśmy za bilet samolotowy na Sycylię, tam i z powrotem. Jeśli masz siłę w nogach i pilnujesz budżetu tej podróży, rozważ rezygnację z kolejki na rzecz szlaku.
Jeśli koniecznie chcesz uniknąć wspinaczki, to lepszym rozwiązaniem niż kolejka i busy jest wynajęcie licencjonowanego przewodnika z własnym jeepem (najłatwiej w Katanii). Oferty takich wycieczek zwykle nie przekraczają 65€, a można liczyć na pełen transport, opowieści w języku angielskim, oprowadzenie po najciekawszych kraterach, a czasem nawet lunch.
Trekking na Etnę – jak się ubrać na szlak i przygotować do wejścia?
1. Buty
Sandałki, japonki odpadają. Bo skręcisz nogę lub skaleczysz ostrym pumeksem. Chociaż najprędzej rozwalisz takie buty i skończy się na bosej wędrówce. Trampki przejdą, sportowe buty też. Najlepsze jednak będzie obuwie za kostkę lub trekkingowe, ponieważ do butów wsypuje się popiół i nieco drapiący „pumeks”. Załóżcie też grube i wysokie skarpety! U Michała sprawdziły się stare siatkarskie Asicsy. Moje sportowe niestety miały miękką podeszwę i mocno je zdarłam, trzeba kupić nowe. Dlatego gruba podeszwa to też podstawa, jeśli zamierzasz trasę w górę i w dół przemierzyć pieszo. Zelówka uszkadza się szczególnie przy schodzeniu, bo niekiedy grunt jest niewydeptany i zamiast schodzenia zjeżdżasz po stoku po lekkich kamykach, szusując jak narciarz. Swoją drogą, to prześwietne uczucie!
2. Okrycie wierzchnie – sweter i kurtka
Spadek temperatury powietrza wraz z wysokością jest na Etnie odczuwalny. Dlatego dobrze jest mieć grubszy sweter, ale przede wszystkim kurtkę chroniącą przed wiatrem. Bo to właśnie wiatr jest największym przeciwnikiem w wyższych partiach Etny. Nie zaszkodzi czapka do kompletu albo kaptur. Etna jest przyjemniejsza dla oka i obiektywu w słoneczny i niezbyt wietrzny dzień, dobrze jest sprawdzić pogodę i odłożyć wyprawę na piękny dzień. Możesz ją też sprawdzić „gołym okiem” przez kamerkę live na Etnie ☺.
3. Okulary przeciwsłoneczne
Jako osłona nie tylko przed słońcem, ale też przed wszechobecnym, unoszącym się tu popiołem. Ochrona szczególnie konieczna dla osób z soczewkami kontaktowymi. Co bardziej przezorni mogą wziąć krople do oczu, na wszelki wypadek, ważą mało. Okulary przydadzą się też jako zabezpieczenie przed owadami, których na wulkanicznym podłożu jest sporo. Etna to przede wszystkim królestwo biedronek.
4. Woda do picia i przekąska
Tyle godzin trekkingu, z dala od sklepów wymaga wcześniejszego zaopatrzenia się w prowiant. My wzięliśmy 4l wody – w sam raz. Po doświadczeniu Etny spakowalibyśmy jednak więcej jedzenia niż drobne przekąski. Koniecznie się zaopatrzcie!
Etna – jak dojechać samochodem?
Musisz dotrzeć do Rifugio Sapienza. Tu jest parking dla samochodów i autobusów, stąd zaczynasz swój księżycowy trekking albo podjazd kolejką linową na Etnę. Na górzystej Sycylii świetnym rozwiązaniem jest wypożyczenie samochodu, którym dojedziesz wszędzie. My korzystaliśmy z tej opcji, a co więcej udało nam się zaparkować za darmo. Jak? Na samym początku parkingu, przed Bar Ristorante Crateri Silvestri znajduje się około 10 darmowych miejsc parkingowych, są one oznakowane białą linią. W głąb parkingu są już płatne stanowiska (niebieska linia), za kilkugodzinny postój zapłacisz kilka €.
Autobus z Katanii na Etnę
Chociaż na Sycylii nie w każde wyjątkowe miejsce dociera transport publiczny, to na Etnę – największą atrakcję wyspy, jak najbardziej. Wiele autobusów przyjeżdża tu z pobliskiej Katanii – z dworca kolejowego Stazione Centrale (Piazza Papa Giovanni XXIII) możesz złapać biały autokar firmy AST.
- odjazd: 8:15 (codziennie), 11:20 (dni powszednie, od 15 czerwca do 15 września)
- powrót: 16:30 (codziennie), 11:00 (dni powszednie, od 15 czerwca do 15 września)
- koszt: w dwie strony około 10-12€ (bilety u kierowcy)
Nocleg w okolicy Etny – gdzie spać, gdzie nocować
Ważny jest porządny wypoczynek w noc przed wyprawą na Etnę oraz po niej. I oczywiście prysznic, bo w butach, na ciele i ubraniach będziesz mieć pełno popiołu. Sycylia jest rewelacyjna do spania na dziko, praktykowaliśmy to z przyjemnością w czasie naszych studenckich wyjazdów na Sycylię, a często za noclegownię służył nam również samochód. Jednak przed Etną i po niej konieczny jest maksymalnie wygodny odpoczynek w hotelu. Gdzie nocować? Wybór często pada na Taorminę, ale Taormina jest tłoczna, ultraturystyczna, dość głośna i naszym zdaniem przereklamowana, a ceny ma mocno zawyżone. Po serialu „Biały Lotos”, w którym Taormina gra główne tło spodziewajcie się jeszcze wyższych cen i więcej turystów.
Alternatywą jest pobliska nadmorska miejscowość Giardini Naxos. To świetna baza wypadowa na Etnę, do wąwozu rzeki Alcantara, ale i Taorminy. Za Katanią nie przepadamy i najbardziej polecalibyśmy wybrać przyjemny nocleg na zboczach Etny z górskimi, niepowtarzalnymi widokami. Najpewniej w dole i tak zobaczysz morze. Wszystkie miejscowości wokół Etny będą dobrym miejscem na nocleg. Jedyne, co trzeba wziąć pod uwagę to odległości i ewentualnie jakość dróg, jeśli poruszacie się samochodem. Na Sycylię niezmiennie wracamy od 2015 roku, więc chętnie podzielimy się namiarami na konkretne hotele.
Etna – hotele z widokiem na wulkan
Oto kilka noclegów, które możemy Ci polecić w okolicy tego majestatycznego wulkanu. Żeby je obejrzeć, kliknij w ich nazwy na różowo.
- Zaffiro Lavico – niedrogi jak na tę okolicę i… widok na Etnę oraz wyśmienite śniadanie w cenie noclegu
- Fontana del Cherubino – nocleg ze spektakularnym widokiem z tarasu na wulkan i jego okolicę, gwarantuje sycylijskie kadry i doznania, wspaniali właściciele oraz basen również w cenie
- La Fattoria Dei Nonni – oaza na zboczach Etny, sad pełen sycylijskich owoców, intymne zacienione przestrzenie do odpoczynku i właściciele kulinarnie rozpieszczający gości
- Rocca di Saraceni – elegancki hotel na romantyczną podróż po Sycylii, z ogromnym basenem, spektakularnymi widokami z pokoju, przeszkleniami, w całkiem przyzwoitej cenie w swojej klasie hoteli (w Taorminie kosztowałby 4x tyle)
- Salvia e Rosmarino – duży dom z trzema sypialniami, który polecamy dużym grupom znajomych lub rodzinie i osobom ze zwierzętami, pachnie tu szałwią, jest niedrogo, skromnie, ale przestrzennie i z sycylijskim zacięciem, widok na Etnę również gwarantowany i pyszne śniadanie także
- Ranch Simeto – tani nocleg na ranczo z sadem i przestrzennym tarasem, z którego roztacza się panorama na okolicę
- Il Frutteto di Efesto – miejsce polecamy szczególnie rodzinom z dziećmi, jako że właściciele mają zwierzęta takie jak kózki, konie czy kurki, jest również plac zabaw i jacuzzi na zewnątrz
- Matilde’s Chalet Etna Nature House – górska chata totalnie na uboczu, wśród zieleni i drzew, mieści wiele osób, idealnie nadaje się na rodzinne wakacje na Sycylii a nawet na święta, bo w zimie chatkę pokrywają lampiony a okolicę spowija śnieg
- Chiaro di Luna – dla tych, którzy jednak wybiorą jako bazę wypadową Taorminę i chcą mieć widok i na Morze Tyrreńskie, i na Etnę, możemy polecić to miejsce, jak na Taorminę w sezonie jest stosunkowo niedrogie
- La Sirena Rooms – a to przyjemny nocleg w kurorciku Giardini Naxos z widokiem na przystań i niedaleko od plaży
Dojazd od strony Taorminy i Giardini Naxos pod Etnę – mapa
A to mapa trasy od Giardini Naxos pod wulkan Etna do Rifugio Sapienza. Część drogi przejechaliśmy autostradą – bo szybciej, a jej koszt to 0,80€, co biorąc pod uwagę wąskość i krętość pozostałych dróg zapewne zwraca się w paliwie. Jeśli wyruszasz z Taorminy lub jej okolic, za miejscowością Giarre musisz zjechać na Santa Venerina, a potem Zafferana Etnea. Będą znaki 🙂 Kieruj się na Etna Sud.
Jeśli jednak wybierzesz trekking po północnych zboczach Etny, wówczas zamiast do Rifugio Sapienza, musisz udać się do narciarskiego kurortu Piano Provenanza. Tam też będzie parking. My optujemy jednak za południową, księżycową stroną.
Kolej wokół Etny – pociąg Circumetnea
Istnieje też opcja wycieczki koleją wokół wulkanu. Okolice Etny są bardzo urozmaicone, a wulkaniczna gleba niezwykle żyzna dla uprawy winorośli, oliwek, pomarańczy oraz najlepszych na świecie pistacji. Pociąg Circumetnea odjeżdża z dworca na północy Katanii (Via Caronda 352/A). Pociąg jest ciekawą atrakcją na na przykład drugi dzień zwiedzania Etny lub jeśli podróżujesz po Sycylii z dziećmi. Większą swobodę daje jednak samochód i zwiedzanie okolic Etny na własną rękę. My chcieliśmy upolować w tej okolicy miejscowe pistacje (ale kwitną tylko raz na 2 lata!) i obejrzeć wioski, które od setek lat żyją w cieniu Etny. Tego dnia trochę zabłądziliśmy… Dochodziła godzina 20, a my byliśmy szalenie głodni po całym dniu trekkingu na Etnę, daliśmy więc sobie spokój. Błądząc, spełniliśmy przynajmniej misję, my – przez wiele lat autostopowicze – zabraliśmy zmęczonych Francuzów na stopa 🙂
Etna – wrażenia
Wulkan Etna to miejsce, które choć raz w życiu trzeba zobaczyć. Widoki są absolutnie unikatowe, świadomość tego, po czym się stąpa, dodaje dreszczyku emocji, a człowiek może poczuć się tak samo malutki i bezradny wobec potęgi przyrody jak czuli się mieszkańcy Sycylii przez kolejne wieki. Koniecznie dodaj Etnę do listy miejsc do zwiedzenia podczas podróży przez Sycylię! A więcej tekstów i przewodników z tej wspaniałej wyspy znajdziesz na naszym blogu tutaj.
Życzymy Ci wspaniałej wycieczki na Etnę! Do spotkania się, Dzicy Podróżnicy, w drodze i – mamy nadzieję – na naszych social mediach. Znajdziesz tam kolejne miejsca i inspiracje blisko natury! Po spersonalizowane plany podróży na Sycylię zapraszamy do kontaktu na hej@podrozewnaturze.pl
Jeśli treści na naszym blogu są dla Ciebie pomocne lub oszczędziły Ci czasu albo pieniędzy, będzie nam szalenie miło, jeśli postawisz nam kawę. Dla nas to znak, że to, co robimy ma sens i czas szykować kubek kawy (lub herbaty), żeby stworzyć kolejny wpis, który ułatwi Ci podróże! Dzicy Podróżnicy – za każdą kawę – dziękujemy.
Wow! Genialne zdjęcia, jeszcze czegoś takiego nie widziałem 🙂
Bardzo ciekawy reportaż. Musze wreszcie wmaszerować na jakiś wulkan, na razie mi z nimi nie po drodze, a kolejny artykuł udowadnia, że warto.
Mnie przechodzą lekko ciarki jak pomyślę, jaką siłę ma natura. Zdjęcia i widoki są niesamowite, więc dlatego bardzo chciałabym się wybrać na Etnę. Czuję, że to już niedługo.
[…] Etna – Księżycowy Trekking – Petrykivka – Bardzo fajnie napisana i ciekawa relacja z wyprawy na Etnę. Duży plus za fotografie. […]
Świetny blog 😀 Twój wpis o Etnie, tak mnie zaciekawił, że zaraz zabiorę się do czytania innych artykułów
Bardzo mi miło! 🙂 Serdecznie zapraszam 🙂 Niebawem więcej Sycylii (też o trekkingu będzie) i południa Europy. A, i mimochodem Lwów.
widoki cudowne… faktycznie jak z ksieżyca… podobnie jak w Boliwii.. cudo..
Jak ja lubię taki księżycowy krajobraz! A jak patrzę na te zdjęcia, to mi się Nowa Zelandia przypomina…:)
My niestety nie byliśmy na tym krańcu świata, ale Nowa Zelandia to jedno z naszych większych marzeń właśnie. Tym bardziej, że obok jednych z najbardziej niesamowitych krajobrazów i szlaków trekkingowych, mają reeewelacyjne wina 😀 Pozytywna zazdrocha! Jak będziemy się wybierać za kilka lat, to chętnie zaczerpniemy od Ciebie wiedzy 🙂
Wow! Wygląda niesamowicie! Mam nadzieję kiedyś tam wejść 😀
WOW to się nazywa dokładnie przygotowany artykuł! Widoki kosmiczne, chętnie bym się tam wybrała 🙂
Zazdroszczę takiej wyprawy:-) Świetnie opisane.
Niesamowite !
Dorzucam do mojej Bucket List! Zainspirowałam się, lubię takie klimaty. Ta czerń kojarzy mi się z Nową Zelandią, gdzie plaże mają taki kolor 🙂
Super! My znaleźliśmy potwierdzenie po wizycie tam, że Etna na Bucket List powinna się znaleźć! 🙂 W Nowej Zelandii jeszcze nie byliśmy 🙁 , ale wiemy, że wielu osobom właśnie z nią m.in. Etna kojarzy się. Ciekawe czy te czarne plaże zapadają się pod nogami… i potem wychodzisz z wody i masz brudne stopy! 🙂
Od dawna myślę o Etnie, jak i samej Sycylii. Tym wpisem sprawiliście, iż zapewne wybiorę się tam wcześniej, niż później. Zapisałam sobie garść informacji znalezionych we wpisie i na pewno będę do niego, jak i innych postów wracać. Pozdrawiam!
Wspaniale! Szybkiej wyprawy 🙂 Serdeczne pozdrowienia.
Zjawiskowe zdjęcia, a do tego masa przydatnych informacji. W przyszłości mam zamiar wybrać się na wycieczkę na jeden z wulkanów, być może będzie to właśnie Etna! Świetna strona, jako pasjonatka podróży zabieram się za czytanie kolejnych wpisów! Pozdrawiam, K! 🙂
Rozgość się, Kasiu 🙂 Wulkany tak mnie zafascynowały, że teraz ciągnie mnie na te indonezyjskie 🙂 Dżungla, dżungla, a potem wyrasta wulkan. Ale w Europie mamy ich kilka, w tym najbardziej okazałą i pomrukującą Etnę, że warto zacząć od bliższych nam miejsc właśnie.
Świetne zdjęcia. Po przeczytaniu artykułu, dochodzę do wniosku, że kiedyś wybrać się do tej magicznej krainy.
Etna to świetne wyzwanie! A cała Sycylia warta doświadczenia! 🙂
Jakie ładne zdjęcia 😀
Etna była moim najcięższym podejściem, ale mega mi się podobało:)
🙂 Dzięki, Kasiu! Nam sprzyjała pogoda – niezbyt upalna i niedeszczowa, dało radę – też pozytywnie wspominamy, z mega sentymentem!
Jeszcze tam nie dotarłam, z włoskich wulkanów to widziałam Wezuwiusza. Także przyjemny klimat. A propos pozdrawiam z Włoch ;p
ooo, dziękujemy! udanego pobytu 🙂 a my Wezuwiusza jeszcze nie widzieliśmy – teraz się można wiec podmienić doświadczeniami!
Kurcze, też byłam na Sycylii w maju, ale w większości Etna chowała mi się za chmurami. Jak widzę ten opis to teraz bardzo żałuję, że 3 lata temu (kiedy tam bylam) byłam takim leniem, że w ogóle nie pomyślałam żeby się na Etne wspinać! Teraz jak widzę jakie to fajne i proste (i nie mam na myśli kolejki!), to myślę sobie, że warto dla takiej wspinaczki wrócić 🙂 Super, dzięki!
Świetny i bardzo szczegółowy opis trasy :). A zdjęcia – rewelacja :), z przyjemnością pooglądam raz jeszcze 🙂
Świetny opis trasy na Etnę, jeśli tylko uda mi się dotrzeć na Sycylię, to z dziką przyjemnością z niego skorzystam. Widoki rzeczywiście są księżycowe 🙂 I generalnie jakoś tak większą odczuwa się satysfakcję, kiedy dojdzie się gdzieś o własnych siłach. Podziwiam 😀
Jak mam pytanie odnośnie bezpieczeństwa. Nie baliście się tam wchodzić? W sensie, że wulkan wybuchnie.
Poza tym, serio myślałam, ze jest znacznie mniejszy, na pewno nie tak wielki jak Nowy Jork.
Nie baliśmy! Michał się ekscytował i błagał, by Etna mu zamruczała 😀 Ja mówiłam, że jest wariatem. Ale gdy Etna faktycznie puściła nam dymek to i mi się to spodobało 😀 Wiedzieliśmy jak szybko przemieszcza się lawa, więc założyliśmy, że czmychniemy i tak w razie czego! A terytorialnie – tak, zaskakuje – często ciekawym zabiegiem jest zestawienie powierzchni czegoś z największymi metropoliami 🙂
Hej te kolorowe kratery z pomarańczowym piaskiem, to po stronie północnej?
Południowa! 🙂 Od strony Rifugio Sapienza. Baaardzo blisko parkingu, więc na początku szlaku 🙂
Hej;) właśnie dziś chcieliśmy wejść na etne samodzielnie, bo tak tu poczytalismy. I sie okazalo u podnórza Etny, że wejście tylko z przewodnikiem. Jest zakaz samodzielnego poruszania sie… także obeszlismy się smakiem…
Świetny wpis! Na bank się przyda! Pozdro Miśki! 😀
Szkoda, że nie wyszliście na Etnę tylko na jej podnóże. Byłem ciekaw, czy da się na nią wyjść za darmo, ale po opisie wnioskuję, że bez przewodnika to niemożliwe, zgadza się?
Według tego co jest napisane na innych relacjach z wyjścia na Etnę, można pójść na dziko, nikt nie sprawdza czy idziesz z przewodnikiem czy bez.
Nie takie podnóże, jeśli prawie 3000 m 😀 Do głównych i najwyższych kraterów można tylko z przewodnikiem. Przejście dalej jest „odgrodzone”, ale tak, że jak ktoś chce, to bez żadnych problemów może zdecydować się na samowolkę. Ale to jednak samowolka… 🙂 Teoretycznie więc nie można na własną rękę, a w praktyce – jak to w życiu.
Dziękuję za opis drug na Rtne na pewno skorzystam
Wybieramy się nie wiem dokładnie kiedy ale będzie to w dniach od 20 do 23 września 2019 r.
Mamy nadzieję, że podobało Wam się!
Etna jest rewelacyjna musze tam wrócić! Bylem w październiku za mocno wiało i od 16h zmiana pogody i pochmurno
Moje pytanie jest czy można wejsc na Etne na piechotę i ile to zajmuje ?
Interesuje mnie odcinek od 1900mnpm czyli od restauracji(parkingu) do szczytu 3500mnpm.
Czy muszę opłacać kolejkę, przewodnika,busy czy mogę się dostać pieszo?
Pozdrawiam
Hej! 🙂 Trzymamy kciuki za pogodny powrót! Tak jak przeczuwasz, na legalu na sam szczyt nie wejdziesz i trzeba jechać na Etnę z przewodnikiem… Na własnych nogach możesz legalnie wejść tylko do tego wspomnianego punktu na ponad 1900 m n.p.m.
Od tamtej pory na Sycylii zanotowano około 200 wybuchów. Największy z nich miał miejsce w 1787 roku.
n.z. 90% kraju nie ma zasiegu. zasieg tylko w miastach i na glównych drogach. czasem trzeba przejechac 100 km zeby miec zasieg. leje. nie mozna WOGÓLE wysiadac z auta bo meszki. zawsze i wszedzie. leje. nazi department of tourism zabrania wszystkiego, wszedzie. spanie na dziko to bullshit – albo masa niemców, albo o 6tej rano przychodzi nazi i daje mandat. leje. depresja. kilo baraniny w sklepie 40 dolarów. surowej. gotowej do jedzenia nie ma. kilo czeresni 40 dolarów. leje. benzyna w cenie europy, dwa razy wiecej niz w australii. 4 razy wiecej niz US. leje. meszki. cale fjordy nie maja dróg, sa niedostepne. meszki. leje. komary i baki w arktyce to zero w porównaniu do meszek. leje. zeby znalezc miejsce na noc, trzeba pojezdzic ze 2-3 godziny, wszedzie ploty i zakazy. wszedzie!!!!! aplikacje z miejscami do spania wysylyja wzystkich niemców na malutkie parkingi na 5 aut, stoi sie drzwi w drzwi, jak przed supermarketem. jak sie stanie z boku, to mandat. leje. meszki. nie mozna zagotowac wody bo meszki. i leje. trzeba przeskakiwac wyspe z poludnia na pólnoc, albo wschód zachód zeby nie lalo. n.z. jablka po 5 dolarów za kilo. te same jablka wszedzie indziej na swiecie po 1.50 dolara. aftershave za 50 dolarów w normalnym swiecie tam kosztuje 180.
wszystkie mosty sa na jedno auto, poza Auckland. miasteczka wygladaja tak: bank, china takeout, empty store, second hand ze starymi smieciami, empty store, china takeout, second hand, bank and so on – kompletny upadek i depresja. pierwszy raz w zyciu kupowalem w second handzie. wejscie na gorace kapiele 100 dolarów. dwa razy psychopaci zagrazali mojemu zyciu (wyspa pólnocna, srodek-wschód), jeden z shotgunem. policja to ignoruje.
co by tu jeszcze? jest pare dobrych rzeczy, wymieniam zle, bo NIKT tego nie mówi. bardzo latwo zarejestrowac auto, ubezpieczenia nieobowiazkowe i tanie. przeglad co 6 miesiecy. w morzu sie nikt nie kapie, poza surferami, zimno, prady. meszki doprowadzaja do obledu.nie ma na nie sposobu. wszedzie mlodociane adolfki. tysiacami. supermarkety, maja ich 3, sa tak zle,ze nie ma co jesc. marzy sie o powrocie do swiata i normalnym jedzeniu. ogólnie marzy sie o normalnym swiecie, caly czas odlicza dni do wyjazdu . w goracych wodach maja amebe co wchodzi do mózgu. no chyba ze sie zaplaci 100 dolarów za wstep, to mówia ze nie ma ameby
Wyjeżdżamy za 4 dni i ta wycieczka jest w planie, także dzięki za obszerne info
Przemiło to czytać, świetnie, że nasz blog się przydał w tej podróży! Etna to wyjątkowe miejsce… Wspaniałej podróży dla Was, Kris!
Byłem, widziałem, przywiozłem nawet kamyczek 🙂 i ten opis dużo mi pomógł, wielkie dzięki
Ale się cieszymy! Dziękujemy za informację zwrotną 🙂 No i kamyczek będzie przypominał o podróży na Etnę! <3
Byliśmy i dobrze, że wcześniej czytaliśmy Twój post, wielke dzięki – wszystko to prawda 🙂