Sardynia, podobnie jak inne regiony Włoch oferuje mnóstwo doskonałych, lokalnych produktów, które warto przywieźć, bo mogą sprawić przyjemność po powrocie do domu. Mało co sprawia nam taką radość jak smaki i zapachy, zabierające nas z powrotem w wakacyjny klimat… Bez względu na to czy szukasz pomysłu na pamiątki z podróży po Sardynii, czy prezentów dla bliskich, weź ze sobą tę listę rzeczy. My obkupiliśmy się na tyle, ile było miejsca w walizce. Niektóre produkty służą nam w kuchni do dziś, wynosząc smak dań na wyższy poziom, inne z kolei już dawno zniknęły w brzuchach. Co ważne, na liście znajdują się produkty łatwo dostępne, więc na pewno ich nie przegapicie. Niektóre supermarkety na Sardynii mają też specjalnie wydzielone regały z wyłącznie miejscowymi towarami, to nam się podoba! Koniec wstępu, czas na listę rzeczy, które warto przywieźć z Sardynii!

Sardynia to druga największa wyspa Morza Śródziemnego! Nie dziwi więc, że jest tu tyle do zobaczenia! Ale które atrakcje naprawdę warto zobaczyć, a które można pominąć? I jak to wszystko zmieścić w krótkim urlopie? Jak zwiedzać wyspę – transportem publicznym czy lepszy będzie wynajem samochodu? Co zachwyci tak, że spadną klapki i gdzie jeść naprawdę smacznie i pić dobre wino? Pytań całe mnóstwo, a jeśli jeszcze goni Cię czas i masz dylematy, to może wydawać się, że ten wieczny research nie ma końca! Na ratunek przychodzą nasze konsultacje podróżnicze i spersonalizowane plany podróży po Sardynii. Odezwij się do nas na hej@podrozewnaturze.pl Chętnie pomożemy Ci, żeby jedynym Twoim zmartwieniem było wyrobienie się na samolot.

Co warto kupić na Sardynii?

Wino – co warto przywieźć z Sardynii?

Zaczynamy bardzo klasycznie, bo wino to jeden z pewniaków, jeśli chodzi o lokalne produkty, które warto zapakować do walizki w drodze powrotnej do domu. Wino znajdziemy w wielu krajach, ale czy wiecie, że na Sardynii produkuje się wino, które jest jednym z elementów diety 100-latków z blue zones? Toż to prawdziwy eliksir życia! A mowa oczywiście o czerwonym szczepie Cannonau (znanym na świecie jako Grenache/Garnacha). Cannonau jest serwowane w barach i restauracjach, zazwyczaj w karafce z małymi szklankami. Poza walorami zdrowotnymi Cannonau uraczy was głębokim kolorem i smakiem owoców takich jak śliwki, czereśnie oraz niewysoką kwasowością.

Koszt: od 6 euro za butelkę

Pane Carasau – co warto przywieźć z Sardynii?

Jak wino, to i chleb, ale za to jaki chleb! Pane Carasau to duży i bardzo płaski, suchy i chrupki chlebek zajadany od wieków na Sardynii. Jego oryginalnymi użytkownikami byli pasterze, którzy wybierając się z owcami w góry potrzebowali chleba, który się nie popsuje, nie sczerstwieje i pozwoli się przechowywać przez wiele tygodni. Pane Carasau idealnie spełnił te wymogi. Dzisiaj chlebek jest serwowany w restauracjach jako dodatek do prawie każdej potrawy lub sam stanowi potrawę oblany sosem albo zanurzony w bulionie. My najbardziej lubimy Pane Guttiau, czyli taki Pane Carasau podgrzany, oblany oliwą i posypany solą.

Koszt: 8 euro za kilogram

Sól – co warto przywieźć z Sardynii?

No właśnie, sól! Sardynia od wieków słynie z produkcji soli, o czym świadczą wielkie saliny, czyli wydzielone w morzu płycizny, w których za sprawą parowania wody gromadzi się sól. Czasy, kiedy sól była tak cenna, że płacono w niej pensję (po angielsku nadal na wynagrodzenie mówimy salary) już minęły i część starszych salin jest teraz domem uroczych sardyńskich flamingów. Mamy jednak dobre wieści, bo do dzisiaj można dostać produkowaną w tradycyjny sposób sardyńską, gruboziarnistą sól morską. Zaopatrzyliśmy się w 1kg woreczek i musimy powiedzieć, że to najsmaczniejsza sól, z jaką mieliśmy w życiu do czynienia. Jej grube ziarna idealnie chrupią na warzywach, kanapkach, dodając przekąskom charakteru. Szukajcie koniecznie takiej z napisem Integrale i informacją o miejscu wydobycia na Sardynii. 

Koszt: 2 euro za kilogram (najlepiej wydane 2 euro w życiu)

Oliwa – co warto kupić na Sardynii?

Nasze zestawienie zaczyna wyglądać jak lista zakupów starożytnego Rzymianina, ale to co najlepsze, wytrzymuje próbę czasu. Na Sardynii wytwarza się bardzo dobrej jakości oliwy, od rozlewanych bez etykiety rzemieślniczych, po takie, które można dostać w markecie. Ani jedne, ani drugie Was nie rozczarują.

Koszt: od 20 euro / litr

Makarony – co warto kupić na Sardynii?

Oliwą można polać na przykład pastę z rosnącej na Sardynii pszenicy durum. Włochy makaronami stoją, a te sardyńskie wyróżniają się przede wszystkim oryginalnymi kształtami, które najczęściej są finezyjną wariacją na temat świderków. Efektowne i oryginalne.

Koszt: 3 euro za kilogram

Rozmaryn – co warto kupić na Sardynii?

Do potraw z makaronem i nie tylko, idealnie nada się rozmaryn. Tak mocno pachnącego rozmarynu nigdzie indziej nie jedliśmy, przebił nawet ten z Sycylii czy z Chorwacji. Najlepszą wiadomością jest to, że rozmaryn rośnie tu wszędzie: na wzgórzach, nad morzem, przy drodze, trochę jak pokrzywa w Polsce. Schylasz się, zrywasz ile trzeba, zjadasz. Nam udało się ususzyć kilka gałązek, dzięki czemu łatwiej było je sprowadzić do domu. Jeśli jednak masz obawy o transport, to świetnie przechowuje się rozmaryn wymieszany z solą morską. W ten sposób sprzedawany jest w słoiczkach.

Koszt: darmoszka! / słoiczek – 3 euro

Miód z makii – co warto przywieźć z Sardynii?

Makia to roślinność dominująca krajobraz nad Morzem Śródziemnym, w tym na Sardynii. Co ciekawe, makia naturalnie występuje niezwykle rzadko, a pojawia się tam, gdzie kiedyś człowiek wyciął las… Makia to cierniste krzaki przeplatane ziołami, co skutkuje koktajlem olejków eterycznych wypełniającym całą okolicę. Jak się okazuje, pszczoły i z makii potrafią zrobić miód. Taki miód podaje się często na śniadaniach w sardyńskich noclegach. Nie odmówiliśmy sobie słoiczka, który w domu na świeżej bagietce z masłem zabierał nas ponownie na sardyńskie dzikie plaże. Kupiliśmy słoik już na lotnisku, więc pewnie w zwykłym markecie złapiecie lepszą cenę.

Koszt: 7 euro za 250 g

Mirto – co warto kupić na Sardynii?

To chyba nasze największe odkrycie, bo nigdy wcześniej o czymś takim nie słyszeliśmy. Mirt to krzew, również występujący w makii. Jest gęsty, niewysoki i rosną na nim czarne jagody. To z nich miejscowi robią między innymi nalewkę Mirto, którą podaje się jako digestivo, a więc kieliszek alkoholu po obfitym posiłku, mający za zadanie ułatwić trawienie. Likier Mirto jest koloru czarnego, w smaku przywodzi na myśl aronię z nutką rozmarynu, jest słodki i delikatnie cierpki. Pokochaliśmy ten smak i polecamy go skosztować. Przy wyborze zerknijcie czy w składzie danej marki są tylko naturalne składniki.

Koszt: 7 euro za 250 ml

Korek – co warto przywieźć z Sardynii?

Nie chodzi tylko o ten w butelce Cannonau, ale o różne produkty z korka, z których słynie Sardynia. Wybór jest duży: od klapek, w których stopom jest mięciutko po ozdobne butelki z Mirto właśnie.

Nugat – co warto kupić na Sardynii?

Na deser czysta słodycz, a więc nugat. Sardyńczycy podchodzą do nugatów z pełną powagą. To tradycyjny deser i element posiłku równie ważny jak Pane Carasau i Cannonau w kieliszku. Produkcja nugatu jest czasochłonną sztuką (należy go mieszać, ukręcając powoli miód z białkami jajek, co może trwać w sumie kilka godzin). Są całe święta nugatu jak i dni w tygodniu, kiedy dana restauracja serwuje świeży, jeszcze gorący nugat. Słodkie jak diabli, ale pycha! Sardyński nugat można spotkać też w sklepach w formie batoników lub pakowanych kawałków.

Koszt: 20 euro za kilogram, batoniki 3 – 5 euro

Sardynia to produkty świetnej jakości, więc pakując się na wyjazd, zostawcie w walizce trochę wolnego miejsca, które na pewno z przyjemnością wypełnicie na drogę powrotną.  

Zobacz jeszcze nasz film z Sardynii, Stories z Sardynii i więcej informacji o tej wyspie.

Zaobserwuj też nasze social media. Gdy to czytasz, prawdopodobnie jesteśmy w podróży dookoła świata, także wskakuj na pokład!

Włochy

2 Komentarze w “10 rzeczy, które warto przywieźć z Sardynii. Sardynia – co kupić?”

A Ty co o tym myślisz?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *