Czy to najgorszy rok pod względem podróży?
Czas na małą podróżniczą spowiedź! Z lekkim zaskoczeniem zauważyliśmy, że nie był to dla nas wcale najgorszy rok pod względem podróży Pomimo tego, że traktujemy pandemię poważnie i stosowaliśmy się do oficjalnych ograniczeń w podróżowaniu, udało nam się odwiedzić wiele nowych miejsc.
Jeszcze przed pandemią, rok zaczęliśmy z przytupem w Kostaryce. I choć po powrocie, wraz z napływającymi informacjami z Chin, myśleliśmy, że to pierwsza i ostatnia podróż w 2020, okazało się, że kalendarz podróżniczy potoczył się inaczej Gdzie więc udało się być w tym roku?
Gdzie podróżowaliśmy w 2020?
Styczeń – Kostaryka + Panama + Madryt
Przez miesiąc odkrywaliśmy najdziksze ekosystemy świata, przemierzając parki narodowe i podglądając egzotyczne zwierzęta. Tu przeżyliśmy niesamowity offroad i zobaczyliśmy wybrzeże Pacyfiku oraz karaibskie.
Wracając z Ameryki Centralnej spędziliśmy krótki czas w Madrycie, gdzie strzeliliśmy po kieliszeczku lokalnego wina w towarzystwie lokalnych specjałów. Skosztowaliśmy również churros i pyszną czekoladę w najstarszej czekoladziarni w stolicy Hiszpanii.
Luty – Edynburg w Szkocji
Wróciliśmy na tydzień do Warszawy, po czym od razu nadszedł czas wykupionego na jesieni lotu do Edynburga. W stolicy Szkocji odkrywaliśmy magię, podążając uliczkami, które inspirowały J.K. Rowling do napisania naszej ulubionej serii o Harrym Potterze. Chodziliśmy, a jakże, z różdżką w rękach!
Marzec – Maj
Tutaj dojechała nas sytuacja pandemiczna i nasze jedyne podróże ograniczały się do lasu niedaleko domu. Stał się on naszym przyjacielem – no, może za wyjątkiem kleszczy, które odkrywały nas. Za to zaprzyjaźniliśmy się z wiewiórkami i pod koniec 2020 możemy stwierdzić, że całkiem dobrze znamy ich zachowania! 🙂
Czerwiec – Słowenia + Chorwacja
Gdy sytuacja epidemiologiczna poprawiła się, ruszyliśmy do Słowenii z małym przystankiem na Chorwację. Słowenia to europejska perełka, wciąż niedoceniona, zwykle mijana tranzytem, a pełna wspaniałych kanionów z turkusowymi rzekami, szlaków trekkingowych i gór – Alp Julijskich, które zapierają dech w piersiach. To zdecydowanie jeden z piękniejszych krajów w Europie. Maleństwo, mające do zaoferowania bardzo wiele.

Chorwacja – kilka ostatnich lat z rzędu bywamy dosłownie na 1 dzień w Chorwacji, którą porządnie odkrywaliśmy kilka lat temu, a teraz udaje się zagościć „przy okazji”. Tym razem w rezerwacie Kamenjak snorkelingowaliśmy. W jednej zatoczce widzieliśmy tysiące małych meduz, przez których przezroczyste ciałka przechodziło światło słoneczne niczym przez pryzmat i wyglądało jakby w ich ciałach tańczyła tęcza. Trudno opisać, jedźcie do Kamenjaka i zobaczcie! Cud natury.
Lipiec – alpejska podróż po Bawarii, Tyrolu i Południowym Tyrolu
Ponieważ mało nam było Alp, to zamiast w początkowo planowane Bieszczady, ruszyliśmy do Bawarii, Południowego Tyrolu i Austrii. Alpy Bawarskie zaskakują swoim pięknem. Położone są dość blisko Polski, w związku z czym dojazd tutaj na urlop jest sensownym pomysłem. Zobaczycie tu obłędne miejsca, ruszając szlakiem alpejskich jezior. Włoski Południowy Tyrol rozpieścił nasze podniebienia i dopełnił wyjazdu kolejnymi turkusowymi jeziorami w Dolomitach. Austria zaś pozwoliła doświadczyć gór soczyście zielonych, w bardziej mglistej i tajemniczej odsłonie. Alpy zawsze są dokonałym kierunkiem podróży! Taka alpejska przygoda, bo Alpy zawsze dostarczają emocji podróżniczych na najwyższym poziomie! To czyste piękno, czysta natura, a latem – soczysta zieleń, która uraduje nawet największego smutasa!
Sierpień – Wrzesień
Zatęskniliśmy trochę za Warszawą i skupiliśmy się na pracy zawodowej i rozwoju duchowym.
Październik – Podlasie + Suwalszczyzna
Nie spodziewając się już wyjazdów do końca roku, zostaliśmy wybrani do Turystycznych Mistrzostw Blogerów. W ramach konkursu pojechaliśmy na Podlasie i Suwalszczyznę, którym mieliśmy przyjemność ambasadorować i pokazywać je. Niby w kraju, ale podeszliśmy do tego wyjazdu jak do pełnoprawnej podróży i tak też spędziliśmy czas. To wspaniałe regiony Polski, które potrafią skraść duszę.
Suwalszczyzna zauroczyła nas swoimi wiecznie zielonymi pagórkami i trasami samochodowo-motocyklowymi, zaś Podlasie rozkoszną przytulnością w chatach, ruską banią i wielobarwnymi, drewnianymi cerkwiami.
Listopad – Grudzień
To dalszy ciąg Turystycznych Mistrzostw Blogerów, kiedy to (już siedząc w domu) tworzyliśmy treści z wyjazdu. Zabiegaliśmy o Wasze głosy na nas i czekaliśmy na werdykt Jury! Nastąpiło pogorszenie sytuacji wirusowej, więc to był zdecydowanie czas piżamki i jesiennych wieczorów w domowym zaciszu. Udało się zamknąć rok dobrą wiadomością o tym, że jesteśmy lauretami Turystycznych Mistrzostw Blogerów i zajęliśmy podium! A do końca roku, najdalej gdzie się wybierzemy to do kuchni po ciepłą herbatkę!
A jak u Was wypadł 2020 rok pod kątem podróży?
Chodź do nas na YouTube, Instagram i Facebook, gdzie czeka Cię jeszcze więcej dzikich inspiracji podróżniczych!
Ania z Zielonej polany pokrzyw-bezcenne 😻
🙂 Te pokrzywy chyba wyszły na zdrowie nawet 😀